Polski rynek najmu odnotował duży spadek zainteresowania w 2021 roku, kiedy to złagodzono kryteria udzielania kredytów hipotecznych i więcej osób decydowało się na zakup nieruchomości. Wraz z wybuchem wojny w Ukrainie sytuacja ta się odwróciła. w tej chwili nie obserwuje się już aż tak dużych różnic z miesiąca na miesiąc. Popyt ze strony najemców nieznacznie ostatnio zmalał, a średnie ceny poszły nieco w górę. Które miasta wyróżniły się jednak najbardziej?
REKLAMA
Czy jest popyt na wynajem mieszkania? Tu zaszły największe zmiany w ostatnim miesiącu
Jak dowiadujemy się z raportu Otodom, na koniec października w ofercie portalu było dostępnych 23,8 tysięcy mieszkań na wynajem. Jest to o cztery procent mniej niż we wrześniu. Największy wzrost pod tym względem nastąpił w Olsztynie (+15 proc.) i Krakowie (+4 proc.). Największy spadek z kolei odnotowano w Zielonej Górze (-22 proc.), Lublinie (-20 proc.) oraz Opolu (-19 proc.). Zmniejszyła się także o osiem procent liczba wyszukań. Trend ten utrzymuje się zresztą od kilku miesięcy. Największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania dwupokojowe, które stanowią aż połowę wszystkich wyszukań. Sporo osób szuka też lokali trzypokojowych (31 proc.), a 12 proc. użytkowników szukało kawalerki. Jak jednak ma się to do cen?
Ile zarabia się na wynajmie mieszkania w Warszawie? Tak wyglądają w tej chwili stawki na rynku najmu
Jak zostało już wspomniane, stawki za wynajem nieznacznie wzrosły, przy czym najbardziej zauważalne było to w Olsztynie, Bydgoszczy i Szczecinie. Tu ceny poszły o trzy procent w górę. Po przeciwnej stronie mamy Trójmiasto, Kraków i Białystok, gdzie ceny spadły o 1-2 proc. Najdroższa w ogólnym ujęciu niezmiennie pozostaje Warszawa, gdzie stawki przekraczają w tej chwili 5000 zł. Kolejne miejsca to Kraków (3300 zł) oraz Trójmiasto i Wrocław (3100-3200 zł). Najtańsze okazują się natomiast Kielce i Bydgoszcz, gdzie stawki nie przekraczają 2100 zł. Jednocześnie warto zauważyć, iż koniec roku może być dobrym momentem na znalezienie nowego zakwaterowania, jeżeli obecne z jakiś powodów nam nie odpowiada.
Sezonowość liczby ofert sugeruje, iż końcówka roku przyniesie zmniejszenie oferty mieszkań na wynajem, jednak będzie to zmiana chwilowa, zachwianie związane z koncentracją na corocznych obchodach świątecznych. Odbicie podaży i popytu nastąpi najprawdopodobniej wraz z początkiem 2025 r. Może się jednak okazać, iż okres listopada i grudnia będzie korzystnym czasem na zmianę wynajmowanego mieszkania. Właściciele lokali, biorąc pod uwagę mniejsze zainteresowanie ofertami w tym czasie, mogą być bardziej otwarci na negocjacje
- wyjaśnia Milena Chełchowska, cytowana w komentarzu do omawianego raportu.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.