Polski system emerytalny opiera się na dwóch filarach: osiągnięciu wieku emerytalnego oraz odpowiednio długiego okresu zatrudnienia. Aby uzyskać minimalne świadczenie w wysokości 1780,96 złotych brutto, kobiety muszą mieć przynajmniej 20-letni staż pracy i ukończone 60 lat, a mężczyźni 25-letni staż oraz 65 lat. Co jednak w sytuacji, gdy wymagania dotyczące stażu nie zostaną spełnione?
REKLAMA
Zobacz wideo Dwa wielkie mity o ZUS. "To się nazywa społeczeństwo, nie piramida finansowa"
Mam 60 lat i 10 lat pracy - jaką dostanę emeryturę? Wysokość składek to nie wszystko
Wysokość emerytury zależy przede wszystkim od kwoty zgromadzonych składek na koncie emerytalnym, ale wpływają na nią także inne czynniki, takie jak:
zwaloryzowany kapitał początkowy,
środki zapisane na subkoncie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych,
średnie dalsze trwanie życia określane przez Główny Urząd Statystyczny.
W systemie emerytalnym istotną rolę odgrywają dwa rodzaje waloryzacji. Pierwsza, marcowa, obejmuje wypłacane świadczenia i polega na ich zwiększeniu zgodnie z obowiązującym wskaźnikiem. Druga, czerwcowa, dotyczy składek zgromadzonych na koncie w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i ma na celu ich aktualizację, co wpływa na wysokość przyszłych świadczeń. Co ważne, osoby z krótkim stażem pracy nie mają prawa do minimalnej emerytury - na przykład kobieta, która przepracowała jedynie 10 lat i opłacała składki od najniższej krajowej, może liczyć na świadczenie rzędu 250 złotych. W przypadku mężczyzn kwota ta może być nieco wyższa, około 300 złotych.
Jak zwiększyć emeryturę? Pracować dłużej lub oszczędzać
Osoby z niewystarczającym stażem pracy uprawniającym do otrzymania minimalnej emerytury mogą zdecydować się na dalszą aktywność zawodową, by zdobyć wymagane lata składkowe. Dla kobiet oznacza to co najmniej 20 lat zatrudnienia, a dla mężczyzn 25. Alternatywnie, można pomyśleć o dodatkowych rozwiązaniach, takich jak na przykład oszczędzanie w ramach trzeciego filaru. Decyzja o przejściu na emeryturę przy krótkim stażu pracy wiąże się z bardzo niskimi świadczeniami. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaci tylko tyle, ile wynika ze zgromadzonych składek, a w praktyce oznacza to kwoty, które nie pozwalają na godne życie.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.