"Bizancjum marszałka". Miliony na nagrody, rekordzista zarobił ponad 300 tysięcy w rok

Źródło:
tvn24.pl

Nagrody o łącznej wysokości ponad 10 milionów złotych wypłacił w 2023 roku swoim pracownikom Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego. Rekordzista, sekretarz województwa Mariusz Bodo, otrzymał w geście uznania aż 75 tysięcy złotych. Działacze Stowarzyszenia RIO, które opublikowało dane, mówią o "Bizancjum marszałka". - Ta suma może wydawać się duża, ale wynika z podsumowania wieloletniego zaangażowania pracowników - tłumaczy rzecznik urzędu Przemysław Chruściel.

Około 10 milionów złotych nagród uznaniowych i drugie tyle różnych dodatków wypłacił Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego swoim pracownikom w 2023 roku. Dane uzyskane w drodze dostępu do informacji publicznej opublikowali działacze Stowarzyszenia RIO, działającego na rzecz jawności instytucji publicznych.

Czytaj też: Miliony na nagrody w Ministerstwie Finansów. Podano kwoty

Prawie pół miliona złotych nagród i dodatków dla siedmiu osób

Nagrodzeni urzędnicy dostali na konta od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Rekordzistą jest sekretarz województwa Mariusz Bodo, który otrzymał aż 75 tysięcy złotych (wszystkie kwoty podane są w brutto) nagrody uznaniowej. Oprócz niej zainkasował też "dodatek specjalny" w wysokości 88,5 tysiąca złotych, 44,4 tysiące złotych dodatku funkcyjnego i pensję - najwyższą w urzędzie.

Sekretarz województwa świętokrzyskiego Mariusz BodoUrząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego

Nagród uznaniowych nie dostali członkowie zarządu województwa, którzy przyznali sobie zamiast tego dodatki specjalne w wysokości od 45 do 57 tysięcy złotych. Siedem osób - zarząd województwa, sekretarz i skarbnik - otrzymało łącznie niemal pół miliona złotych dodatków specjalnych i nagród. Do tego dochodzą dodatki funkcyjne i wynagrodzenie zasadnicze.

W ten sposób sam sekretarz Bodo zarobił w ciągu roku łącznie ponad 300 tysięcy złotych. Działacze Stowarzyszenia RIO wyliczyli, że marszałek Andrzej Bętkowski zarobił w rok ponad 230 tysięcy złotych, a pozostali członkowie zarządu od 188 do 217 tysięcy złotych. W te kwoty wliczono wynagrodzenie zasadnicze.

Czytaj też: Premier Donald Tusk o raporcie NIK i prokuraturze. "Panie prezydencie, proszę dać jej pracować"

Prezes Stowarzyszenia RIO Piotr Kapuściński w rozmowie z tvn24.pl podkreśla, że z taką skalą nagród nie miał jeszcze do czynienia w żadnej innej instytucji publicznej. - W kieleckim urzędzie miasta te kwoty wynoszą zwykle tysiąc-półtora tysiąca złotych. Na tle nagród w Urzędzie Marszałkowskim to tak, jakby ich nie było - ocenia.

W odpowiedzi na udostępnienie wniosku o informację publiczną Urząd Marszałkowski podkreśla, że dodatki specjalne były przyznawane "z tytułu okresowego zwiększenia obowiązków służbowych lub powierzenia dodatkowych zadań", natomiast nagrody przyznano "na podstawie pisemnych wniosków kierowników komórek organizacyjnych".

- Przedstawione nam uzasadnienie tych nagród jest bardzo lakoniczne. Trudno wysnuć z niego wniosek, z czym się one wiązały. Zgodnie z przepisami powinny być one przyznawane za szczególne osiągnięcia - zaznacza Piotr Kapuściński. Szef stowarzyszenia wydatki urzędu podsumowuje krótko: "Bizancjum marszałka".

O wydatkach na uznanie kadry kierowniczej świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego zrobiło się głośno, gdy pod koniec ubiegłego roku okazało się, że najbliżsi współpracownicy marszałka dostali za trzy pierwsze kwartały 2023 roku nagrody o łącznej wysokości 700 tysięcy złotych. Świętokrzyscy radni ostro krytykowali za to marszałka Andrzeja Bętkowskiego. Choć to polityk PiS, od niedawna większość w sejmiku mają radni dotychczasowej opozycji, którzy w reakcji na wysokie nagrody dla urzędników odrzucili projekt budżetu na 2024 rok (przyjęli go dopiero po poprawkach w styczniu). - To jest po prostu niegodziwe, są granice chciwości - oceniała w grudniu radna niezrzeszona Agnieszka Buras. - Bawcie się na własny rachunek - mówił do ludzi marszałka szef klubu PSL Andrzej Swajda.

Czytaj też: Afera Funduszu Sprawiedliwości. Są pierwsze zarzuty, piąta osoba zatrzymana

"Podsumowanie wieloletniego zaangażowania pracowników"

Rzecznik prasowy marszałka województwa świętokrzyskiego Przemysław Chruściel tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl, że "suma może wydawać się duża, ale wynika ona z podsumowania wieloletniego zaangażowania pracowników".

- 2023 rok w skali całej kadencji był wyjątkowy, bo na wynagradzanie w tym okresie złożyło się wiele czynników, które nie występowały w latach poprzednich. Nagrody były wypłacane pracownikom kilkukrotnie, wiele z nich dotyczyło podsumowania efektów wdrożonych przedsięwzięć realizowanych w perspektywie kilku lat. W ubiegłym roku, w związku z kończącą się unijną perspektywą finansową 2014-2020, przyznawane były nagrody dla pracowników szczególnie zaangażowanych w finalizację niektórych projektów unijnych. To finansowanie, które pochodziło ze środków Unii Europejskiej i nie obciążało budżetu województwa - wyjaśnia.

Czytaj też: Nagrody od ministra finansów niedługo po powołaniu

Pytany o przypadek sekretarza województwa Chruściel podkreśla, że Mariusz Bodo "pełni też funkcję kierownika administracyjnego całego urzędu, w którym zatrudnionych jest ponad 900 osób, czyli odpowiada za sprawne funkcjonowanie całej instytucji". - Bezpośrednio nadzoruje pracę trzech departamentów. W ramach obowiązków uczestniczył też w realizacji kilku projektów, między innymi unijnych. Mówiąc kolokwialnie, "uzbierała się" taka suma - odpowiedział nam rzecznik, odnosząc się do 75 tysięcy złotych nagród przyznanych sekretarzowi.

- To nie jest tak, że tylko część naszej kadry otrzymuje wysokie sumy. Urząd dba i docenia swoich pracowników, którzy realizują naprawdę odpowiedzialne zadania i zdecydowana większość otrzymała nagrody. Nagród nie dostają tylko osoby będące w początkowej fazie zatrudnienia czy osoby będące na długotrwałej absencji - zaznacza Chruściel.

Szef Stowarzyszenia RIO zwraca też uwagę na to, że urząd upublicznił jedynie siedem z ponad 800 nazwisk. Reszta urzędników jest anonimowa, podana jedynie z funkcji. - To bezprawne działanie. Te osoby pełnią funkcje publiczne. Zresztą 20 marca Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach zobowiązał marszałka do rozpoznania w odniesieniu do każdego pracownika naszego wniosku dotyczącego nagród przyznanych w 2022 roku. Czekamy, aż to się stanie - podkreśla Piotr Kapuściński.

Sąd stwierdził, że urząd powinien udostępnić informację publiczną "w zakresie danych osób, które otrzymały premie, dodatki i nagrody".

Przemysław Chruściel zaznacza, że jeszcze nie zapoznał się z tym wyrokiem. - Nasze działania opierają się na przepisach, w szczególności na ustawie o dostępie do informacji publicznej. W naszej ocenie kwestie pracownicze podlegają ochronie prawnej, nie o wszystkich osobach możemy mówić. Dostosujemy się do wyroku sądu, gdy się z nim zapoznamy - zapewnił rzecznik prasowy.

Autorka/Autor:Bartłomiej Plewnia

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: swietokrzyskie.pro

Pozostałe wiadomości

Po kilku dniach z arktycznym powietrzem wreszcie się od niego uwolnimy. Na horyzoncie widać koniec przymrozków. Co jeszcze przyniosą nadchodzące dwa tygodnie maja w pogodzie? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: zwrot będzie odczuwalny

Pogoda na 16 dni: zwrot będzie odczuwalny

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kolejny pożar w Warszawie. Pali się hałda śmieci na Mokotowie. Na miejscu działają strażacy.

Znów słup dymu nad Warszawą

Znów słup dymu nad Warszawą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar wybuchł w niedzielę nad ranem w centrum handlowym Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce. Zawalił się dach. Komendant główny PSP nadbrygadier Mariusz Feltynowski mówił, że to "bardzo dziwna sytuacja", że po 11 minutach od zgłoszenia do straży pożarnej większość hali była objęta pożarem. Oto najważniejsze informacje i pytania, na które wciąż nie ma odpowiedzi.

Pożar centrum handlowego w Warszawie. Co wiemy, a czego nie wiemy do tej pory

Pożar centrum handlowego w Warszawie. Co wiemy, a czego nie wiemy do tej pory

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

27-latek wszedł podczas akcji gaśniczej na ogrodzony teren wokół płonącego centrum handlowego Marywilska 44. Na zdjęciach z miejsca zdarzenia opublikowanych przez Polską Agencję Prasową widać, jakby mężczyzna mierzył do ludzi z przedmiotu przypominającego broń. Policja poinformowała, że była to plastikowa atrapa, a zachowanie 27-latka wynikało prawdopodobnie z silnych emocji.

Mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń wdarł się na teren płonącego centrum

Mężczyzna z przedmiotem przypominającym broń wdarł się na teren płonącego centrum

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Nad ranem wybuchł pożar w kompleksie handlowym przy ulicy Marywilskiej. Ogień objął ponad 80 procent hali. W powietrzu unosił się czarny, gryzący dym. Nikt nie odniósł obrażeń. W wyniku pożaru wiele osób straciło pracę i środki do życia.

Miała osiem boksów. Zostało jej 100 złotych. "Nie ma, nie ma nic"

Miała osiem boksów. Zostało jej 100 złotych. "Nie ma, nie ma nic"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Gruzini chcą coś przekazać PiS-owi - napisał w niedzielę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. Szef rządu opublikował także zdjęcie mężczyzny, który podczas demonstracji w Gruzji trzymał w rękach transparent z hasłem: "Nie dla Rosji, tak dla Europy".

Masowe protesty w Gruzji. "Chcą coś przekazać PiS-owi"

Masowe protesty w Gruzji. "Chcą coś przekazać PiS-owi"

Źródło:
PAP

Sobotni protest w Tbilisi przeciw ustawie o "agentach zagranicznych" był największą demonstracją we współczesnej historii Gruzji – podały gruzińskie media, powołując się na analizę nagrań z drona metodą Mapchecking. Na ulice wyszło w tym dniu od 200 do 300 tysięcy ludzi. W czasie rewolucji róż w listopadzie 2003 roku, która obaliła ówczesnego prezydenta Eduarda Szewardnadzego, protestowało ponad 50 tysięcy ludzi.

Media: na ulice Tbilisi wyszła rekordowa liczba protestujących

Media: na ulice Tbilisi wyszła rekordowa liczba protestujących

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zmarł Richard Slayman, pierwszy biorca przeszczepu genetycznie zmodyfikowanej nerki świni - podała w niedzielę agencja AP. Mężczyzna przeszedł operację dwa miesiące temu. Zespół, który operował Amerykanina zapewnił, że nic nie wskazuje na to, aby przyczyną zgonu był przeszczep.

Był pierwszym człowiekiem, który przeszedł taką operację. Zmarł dwa miesiące po przeszczepie

Był pierwszym człowiekiem, który przeszedł taką operację. Zmarł dwa miesiące po przeszczepie

Źródło:
PAP

Część dziesięciopiętrowego bloku mieszkalnego zawaliła się w niedzielę w Biełgorodzie w Rosji, nieopodal granicy z Ukrainą. Komitet Śledczy Rosji potwierdził, że są ranni i ofiary śmiertelne. Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow oskarżył o atak Ukrainę.

Część bloku mieszkalnego runęła w Biełgorodzie. Są ofiary śmiertelne

Część bloku mieszkalnego runęła w Biełgorodzie. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
PAP

Kolejna noc także będzie z przymrozkami. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed tym pogodowym zagrożeniem. Przy gruncie temperatura może spaść nawet do -4 stopni Celsjusza.

IMGW ostrzega w 12 województwach

IMGW ostrzega w 12 województwach

Źródło:
IMGW

Po przyjeździe strażaków na miejsce okazało się, że już ponad dwie trzecie centrum handlowego przy ulicy Marywilskiej na warszawskiej Białołęce jest objęte pożarem. To bardzo dziwna sytuacja, że po 11 minutach była taka powierzchnia pożarem objęta - mówił na konferencji prasowej komendant główny PSP nadbrygadier Mariusz Feltynowski.

Strażacy pojawili się po 11 minutach, płonęła większość budynku. "Bardzo dziwna sytuacja"

Strażacy pojawili się po 11 minutach, płonęła większość budynku. "Bardzo dziwna sytuacja"

Źródło:
TVN24

Kompleks handlowy Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce stanął w płomieniach. Ogień ogarnął 80 procent hali. Na miejscu działania prowadzi kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej. Pożar w momencie kulminacyjnym uchwycono na nagraniu z drona. Na innym wideo, zarejestrowanym z bliska przez reportera TVN Warszawa, widać kłęby gęstego czarnego dymu unoszące się nad kompleksem.

Pożar centrum handlowego na Białołęce. Tak wyglądał w momencie kulminacyjnym

Pożar centrum handlowego na Białołęce. Tak wyglądał w momencie kulminacyjnym

Źródło:
TVN24

Miasto nigdy nie miało w planach sprzedaży działki przy Marywilskiej 44. Teren jest szeroki, objęty wielorakimi roszczeniami dawnych właścicieli - powiedział wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek o działce, na której stała hala targowa, która spłonęła w niedzielę.

Rozległy teren i liczne roszczenia. "Miasto nigdy nie miało w planach sprzedaży tej działki"

Rozległy teren i liczne roszczenia. "Miasto nigdy nie miało w planach sprzedaży tej działki"

Źródło:
PAP

Pytania internautów, w tym posłanki PiS, wzbudził widok radiowozu polsko-niemieckiego patrolu policji. Niektórzy łączyli jego obecność z piątkowym protestem rolników. To nie był patrol - wyjaśnia policja i tłumaczy, dlaczego pojazd znalazł się w Warszawie.

Polsko-niemiecki wóz w Warszawie. "Czy to początek niemieckiej jurysdykcji w stolicy?" Nie

Polsko-niemiecki wóz w Warszawie. "Czy to początek niemieckiej jurysdykcji w stolicy?" Nie

Źródło:
Konkret24

Beata Szydło powiedziała, że ten szpieg działał już od ośmiu lat. Nie wiem, skąd ona ma taką wiedzę. Czy miała ją, kiedy była premierem, czy posiada ją teraz? Jeżeli teraz, to w jaki sposób? Powinna ją przesłuchać prokuratura - powiedział w "Kawie na ławę" wiceszef MSZ Andrzej Szejna, komentując sprawę sędziego Tomasza Szmydta. Stanisław Tyszka z Konfederacji stwierdził, że to "zdrajca o unikalnej wiedzy". Zwrócił uwagę, że Szmydt "od 2012 roku sprawował funkcję, która rodzi podejrzenia, że mogła być w zakresie zainteresowania obcych wywiadów". 

"Jego pierwszym zadaniem było podważanie zaufania do wymiaru sprawiedliwości"

"Jego pierwszym zadaniem było podważanie zaufania do wymiaru sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Zorza polarna znów pojawiła się na polskim niebie. Szczególnie dobrze była widoczna na północy kraju. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia tego zjawiska.

Za nami kolejna noc z zorzą polarną

Za nami kolejna noc z zorzą polarną

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Wydział Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych organizuje aukcję "Private Case. Artystki i Artyści dla kobiet w Ukrainie". Do 22 maja można licytować 15 przedmiotów, między innymi ozdobione skrzyneczki, które służyły do przewozu amunicji w Ukrainie. Środki przeznaczone będą na walkę z kryzysem menstruacyjnym w Ukrainie oraz inne środki, niezbędne do życia.

Aukcja Akademii Sztuk Pięknych dla ukraińskich kobiet

Aukcja Akademii Sztuk Pięknych dla ukraińskich kobiet

Źródło:
tvn24.pl

TVN24 znalazła się na czele rankingu najbardziej opiniotwórczych stacji telewizyjnych dekady - wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów (IMM). Stacja była cytowana 181,8 tysiąca razy w latach 2014-2023.

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

Źródło:
tvn24.pl

Już 11 czerwca platforma streamingowa Max zadebiutuje w Polsce. Czym będzie się różnić od HBO Max, które zastąpi? Jakie pakiety będą dostępne w jej ramach? Jakie tytuły zostaną dodane do jej biblioteki? Wyjaśniamy.  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Źródło:
TVN24.pl