Niepokojące zjawisko na polskim rynku pracy. "Łatwiej przenieść się za granicę"

Coraz częściej zaczyna pojawiać się teza, że nadciąga koniec rynku pracownika. Co prawda pracodawcy nie zwalniają na potęgę, ale warto zauważyć, że pojawia się coraz mniej ofert pracy.

- W ubiegłym roku, a zwłaszcza w jego końcówce spadła dynamika nowych miejsc pracy. Jednocześnie inflacja obniżyła realne wynagrodzenia. Wydaje się jednak, że do rynku pracodawcy jeszcze nam daleko - oceniła w "Studiu Biznes" prof. Anna Ruzik-Sierdzińska ze Szkoły Głównej Handlowej. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że liczba wolnych miejsc pracy na koniec IV kwartału ubiegłego roku spadła poniżej 100 tys. Było to jednocześnie mniej w porównaniu z III kwartałem o 12,7 proc. Ogółem rok do roku liczba wolnych miejsc pracy spadła o 9,1 proc. 

Zobacz wideo Anna Ruzik-Sierdzińska: Potrzebna jest mądra polityka imigracyjna, która uwzględnia potrzeby rynku pracy

Największe wyzwanie dla HR: Znaleźć wykwalifikowanych pracowników

- Wydaje się, że sytuacja pracowników na polskim rynku pracy jest dobra, jeśli chodzi o poczucie stabilności i możliwość podjęcia zatrudnienia. Natomiast, żeby powiedzieć więcej o rynku pracy, to musimy spojrzeć na poszczególne sektory, na duże, średnie i mikrofirmy, oraz na poszczególne regiony - powiedział z kolei Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan. Dodał, że z badań prowadzonych wśród przedstawicieli HR wynika, że jednym z głównych wyzwań na 2024 rok są m.in. rekrutacje i znalezienie odpowiednio wykwalifikowanych pracowników. Przypomnijmy, że aktualna stopa bezrobocia wynosi w Polsce 5,4 proc. 

"Czasem łatwiej przenieść się za granicę"

- Po okresie inflacji, kiedy ta presja na wzrost wynagrodzeń nam się pojawiła, być może firmy trochę czekają z decyzjami o zwiększeniu rekrutacji. W obszarze rynku pracy dzieją się obecnie różne rzeczy. Przewidujemy, że pojawią się pieniądze z KPO, które sprawią, że być może rekrutacja w niektórych branżach będzie większa - dodała ekspertka z SGH. Podkreśla ona, że polski rynek pracy jest bardzo zróżnicowany i trzeba patrzeć na niego z perspektywy różnych regionów. - Niby w województwie mazowieckim mamy bardzo niską stopę bezrobocia, ale jednocześnie mamy powiaty, w których ono jest jednym z najwyższych w Polsce. Czyli, o ile średnio nie powinno być problemów ze znalezieniem pracy, to na przykład w regionach, gdzie duży pracodawca zwolni nagle większą liczbę pracowników, występują bariery z przeniesieniem się do większego ośrodka. Czasem łatwiej przenieść się za granicę i tam znaleźć zatrudnienie niż przenieść się do większego miasta, znaleźć mieszkanie i podjąć pracę - oceniła prof. Ruzik-Sierdzińska. 

Rynek pracownika to pojęcie oznaczające, że ofert pracy jest więcej niż kandydatów. To pracownik może więc wybierać spośród wielu ofert pracy. Rynek pracodawcy odnosi się do sytuacji, gdy osób szukających pracy jest znacznie więcej niż stanowisk, co wiąże się z wysokim bezrobociem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.