Take-Two Interactive to jeden z największych wydawców w branży gier wideo. Amerykański koncern jest m.in. właścicielem studia Rockstar, które ma na swoim koncie najbardziej dochodową grę w historii, czyli "Grand Theft Auto 5", a obecnie pracuje nad jej kontynuacją. W 2023 r. Take-Two zatrudniało na całym świecie 11 580 pracowników.
Teraz jednak firma zamierza pożegnać się z częścią z nich. Take-Two ogłosiło właśnie program zwolnień grupowych. Pracę stracić ma 5 procent załogi, czyli 579 osób. W oświadczeniu firma poinformowała, że planuje "wyeliminować kilka projektów w fazie rozwoju i usprawnić strukturę organizacyjną", a redukcja etatów ma być częścią tego procesu.
Co ciekawe, gdy w lutym br. roku Strauss Zelnick, szef Take-Two, przedstawiał informacje dotyczące planu redukcji kosztów, zarzekał się, że firma "nie ma w planach" zwolnień pracowników. Jeszcze wcześniej, bo w listopadzie ubiegłego roku koncern twierdził, że w odpowiedni sposób wyskalował swój biznes i spodziewa się, że w znajdzie się na "ścieżce wzrostu", na co wpływ ma mieć zaplanowana na 2025 rok premiera "GTA 6".
Wielkie studia zwalniają pracowników. Kryzys w branży gier?
Take-Two to nie jedyny gigant z branży gier, który w 2024 roku ogłosił zwolnienia grupowe. Z częścią załogi pożegnali się równiez EA, Eidos-Montreal, SEGA czy też Riot Games. Do największej redukcji etatów doszło w Microsofcie. Gigant z Redmond zwolnił 2000 osób w podległych mu studiach - chodzi tu o Xboksa, Microsoft Studios, Activions Blizard King oraz Bethesdę (ZeniMax).
Statystyki pokazują, że tylko w styczniu br. rok z branżą gier wideo pożegnało sie ponad 6000 osób, czyli tyle ile przez połowę ubiegłego roku.
Kryzys nie ominął również Polski. Na początku roku warszawskie studio CI Games ogłosiło plan zwolnień grupowych obejmujących 10 procent załogi. Póki co, widmo zwolnień ominęło zatrudnionych w studiu CD Projekt RED. Warto jednak przypomnieć, że w połowie 2023 r. twórcy "Cyberpunka 2077" zwolnili ponad setkę pracowników.
