Są nowe dane o wynagrodzeniach. Kolejny miesiąc z rekordem. Płacowy ekspres

Mikołaj Fidziński
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w Polsce wyniosło w marcu 8408,79 zł brutto. To o 12 proc. więcej niż rok temu. W zestawieniu z inflacją oznacza to realny wzrost przeciętnej pensji o 9,8 proc.

8408,79 zł brutto - tyle wyniosło w lutym przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw, według poniedziałkowych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Rok do roku, czyli względem marca 2023 r., oznacza to wzrost o 12 procent. Konsensus prognoz ekonomistów wynosił niemal tyle samo, bo 11,9 proc. 

Zobacz wideo Jacek Tomkiewicz: Nasze ceny dorównują coraz bardziej tym zachodnim

Gdy zestawi się ten roczny wzrost przeciętnego wynagrodzenia z inflacją w tym czasie - 2 proc. - to okaże się, że mamy do czynienia z realną podwyżką aż o 9,8 proc. To tyle samo co w lutym. Przynajmniej od początku 2006 r. - dokąd sięgają statystyki w zakresie przeciętnego realnego wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw - GUS nie zameldował wyższej wartości.

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw, czyli co?

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw nie dotyczy całego rynku pracy, a zaledwie około 40 proc. To dane z firm zatrudniających ponad dziewięć osób, w dodatku nie ze wszystkich branż, bez m.in. sfery budżetowej oraz osób zatrudnionych na umowy cywilnoprawne. Mimo to dane te zwykle dość dobrze oddają trendy - co dzieje się z płacami w całej gospodarce. Po prostu dane o płacach w sektorze przedsiębiorstw są najprostsze i najszybsze do zebrania. Jednocześnie GUS pracuje nad udoskonaleniem tych danych. 

Warto też pamiętać, że średni poziom wynagrodzeń oraz skala ich zmiany silnie różni się między branżami oraz stanowiskami. Przeciętnie najwyższe wynagrodzenia są m.in. w górnictwie czy finansach, najniższe m.in. w gastronomii. Ta średnia płaca jest też zawyżana przez osoby najlepiej zarabiające, a inne dane GUS wskazują, że mediana wynagrodzeń (czyli połowa osób zarabia więcej, a połowa mniej) może być nawet o około 1,5 tys. zł brutto niższa.

Co dalej z wynagrodzeniami?

Prognozy ekonomiczne wskazują, że w najbliższych kwartałach wciąż czeka nas realny wzrost wynagrodzeń - czyli szybszy od wzrostu cen. Ten rozdźwięk jednak powinien się z czasem zmniejszać - z jednej strony bo inflacja powinna nieco odbić z marcowych 2 proc., a z drugiej bo zanikać zacznie efekt silnej podwyżki płacy minimalnej, podwyżek w sektorze budżetowym oraz "rekompensowania" strat z czasów wysokiej inflacji. Jednocześnie ekonomiści Pekao przewidują, że "przy takim wzroście płac nie ma szans, żeby inflacja utrzymała się w celu". Według nich może się ona zakotwiczyć na poziomie 4-5 proc. Przypomnijmy, że cel inflacyjny NBP to 2,5 proc. z dopuszczalnym pasmem wahań +/- 1 punkt procentowy.

Przeciętne zatrudnienie w dół

GUS podał także w poniedziałek, że w marcu przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 6 mln 501,2 tys. etatów, co oznacza spadek rok do roku o 0,2 proc.

Czy dostałaś/dostałeś podwyżkę pensji w ciągu ostatnich 12 miesięcy?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.