Praca i pieniądze
Nadchodzi szczyt sezonu truskawkowego w Norwegii. Owoce potanieją, ale czy pracownicy dostaną podwyżki?
2
Truskawki w Norwegii są dostępne nawet w pierwszych tygodniach października w zależności od odmiany. stock.adobe.com/licencja standardowa
W tym tygodniu do norweskich sklepów może trafić nawet 300-400 ton truskawek, informuje producent owoców, Bama. Duże ilości truskawek oznaczają również niższe ceny, które pomału wprowadzają supermarkety.
24 czerwca cena od producenta została obniżona z 50 do 38 koron za półkilogramowy koszyk. Teraz sklepy idą w podobne ślady. Przykładowo we wszystkich sklepach Kiwi w całym kraju fiordów truskawki mają kosztować 59,90 koron. Wcześniej było to 79,90 za 500 g.
W Remie 1000 obniżka jest taka sama. Sieć Extra również obniżyła cenę, ale skromniej, o pięć koron, czyli nieco ponad 6 proc. Meny sprzedaje koszyczki o wadze 400 gramów. Obniżyli cenę o nieco ponad 8 proc.
Kiwi: 0,5 kg za 59,90 NOK
Rema 1000: 0,5 kg za 59,90 NOK
Extra: 0,5 kg za 74,90 NOK
Meny: 0,4 kg za 54,90 NOK
Źródło: Nettavisen
Najdłuższy sezon w historii?
Według firmy Bama szczyt sezonu truskawkowego przypada na tygodnie od 27 do 29 (3-23 lipca 2023). W tym czasie do norweskich sklepów ma być przywożonych 400 ton truskawek tygodniowo.
Bama ma jeszcze jedną dobrą wiadomość. Tegoroczny sezon może się okazać najdłuższy w historii. Truskawki są dostępne nawet w pierwszych tygodniach października w zależności od odmiany. Sprzedaje się dużo owoców typu Favori i Malwina, które zbiera się nawet jesienią. W środku sezonu pojawiają się znane odmiany, takie jak Rumba, Korona, Saga czy Florence.
Truskawki w otwartych pudełkach kuszą klientów do podjadania.stock.adobe.com/licencja standardowa
Pracownicy powinni zarabiać więcej
Ze względu na słabą koronę norweską płace zagranicznych pracowników na plantacji truskawek powinny jednak wzrosnąć. Czy to wpłynie także na cenę koszyka owoców w sklepach czy na straganach? Ekonomika produkcji może teraz doprowadzić do cen nawet 80 koron.
– Moje koszty płac wzrosły o 30 proc. na kilogram truskawek. Oczywiście ma to odzwierciedlenie w cenie – mówi hodowca truskawek Eilev Mellerud z Hønefoss w rozmowie z VG.
Jak większość hodowców truskawek, Mellerud jest zależny od pracowników z zagranicy. Środki produkcji, z których korzysta rolnik, również pochodzą z zagranicy. To jeszcze bardziej podnosi koszty.
Wiceprzewodniczący Egil Chr. Hoen z Norweskiego Stowarzyszenia Rolników też uważa, że kurs korony doprowadzi w tym sezonie do znacznego wzrostu kosztów.
Nie będzie podjadania
Oto są: długo wyczekiwane, czerwone i dojrzałe, ale też… wybrakowane? Wielu sprzedawców i konsumentów narzeka, że inni pozwalają sobie na spróbowanie jednej lub dwóch truskawek w koszyku w sklepie, nie kupując go. Teraz Bama podejmuje działania i wprowadza kartonowy koszyk, w którym trzeba otworzyć pokrywkę, żeby sięgnąć po owoc.
W Arendal pracownicy sklepu wywiesili nawet napis, aby przypomnieć, że nie klienci nie są we własnym ogrodzie.
Opakowanie ma nie tylko powstrzymywać klientów przed podbieraniem truskawek, ale też być wygodniejsze do noszenia po zakupie. Jak twierdzi Bama, pudełka mają być jak najbardziej przyjazne dla konsumenta, dla środowiska i chronić truskawki, aby zapewnić najlepszą możliwą jakość i uniknąć marnowania żywności.
Źródła: DinSide, Nettavisen, Bama, VG
To może Cię zainteresować
4
28-06-2023 21:04
13
0
Zgłoś
28-06-2023 15:30
11
0
Zgłoś