ZUS ujawnił kwotę przeciętnej emerytury wypłacanej w pierwszej połowie 2024 roku.Podana kwota stanowi ponad dwukrotność minimalnego świadczenia.Przeciętna emerytura rok do roku wzrosła o niemal 15 proc.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych podał dane dotyczące emerytur wypłacanych seniorom. Wynika z nich, iż w pierwszej połowie 2024 roku wypłacano prawie 6,3 mln świadczeń. W porównaniu z pierwszym półroczem 2023 roku to o 122 tys. emerytur więcej.
Ile wynosi przeciętna emerytura?
Kwota przeciętnej emerytury wypłacanej w pierwszym półroczu 2024 roku wynosiła 3653,67 zł. Oznacza to, iż świadczenie było ponad dwa razy większe od emerytury minimalnej, której kwota sięga 1780,96 zł. Wyraźnie widać też, iż przeciętna emerytura wzrosła od pierwszego kwartału 2024 roku, gdy sięgała 3516,95 zł.Reklama
Wartość średniej emerytury wyraźnie różni się także w zależności od płci. Dane dotyczące całego 2023 roku wskazywały, iż mężczyźni dostawali przeciętnie 4103,07 zł, a kobiety 2792,86 zł emerytury.
Ubezpieczenie emerytalno-rentowe obejmuje 16,2 mln osób
ZUS podał, iż z końcem marca 2024 liczba objętych ubezpieczeniem emerytalno-rentowym wynosiła 16,2 mln osób. Najliczniejszą grupą wśród nich są pracownicy na umowie o pracę, stanowiący ponad 70 proc. ogółu. Na drugim miejscu znalazły się osoby prowadzące własną działalność gospodarczą. Trzecią najliczniejszą grupę stanowią pracownicy na umowie-zlecenie lub umowie agencyjnej.
Wśród ubezpieczonych w ZUS już 7 proc. stanowią obcokrajowcy. w tej chwili ZUS ubezpiecza około 1,13 mln obcokrajowców (wzrost o 6 proc. rok do roku). Największą grupą z nich są Ukraińcy, to 770 tys. osób, co stanowi 2/3 ogółu ubezpieczonych obcokrajowców. Natomiast drugą najliczniejszą grupą są Białorusini, których na koniec marca było 131,9 tys. ubezpieczonych w ZUS.
- Najliczniejszą grupą obcokrajowców od wielu lat są obywatele Ukrainy. Na koniec pierwszego kwartału stanowili oni 67 proc. wszystkich obcokrajowców zarejestrowanych w ZUS oraz 4,7 proc. wszystkich ubezpieczonych, a ich liczba wyniosła 762,2 tys. - podsumował Paweł Jaroszek, wiceprezes ZUS.
Przemysław Terlecki