10 wielkich pomyłek Kaczyńskiego

7 godzin temu

W centrum Warszawy – na murach, latarniach, przystankach i bramach – można ostatnimi dniami zobaczyć czarne naklejki z białym napisem: „The Industrial Revolution and its consequences have been a disaster for the human race”, czyli: Rewolucja przemysłowa i jej konsekwencje były katastrofą dla ludzkości. To zdanie, pozornie filozoficzne, w rzeczywistości pochodzi z manifestu jednego z najbardziej kontrowersyjnych umysłów XX wieku – Teda Kaczyńskiego, znanego jako Unabomber.

Kaczyński był wykładowcą Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, ale był też terrorystą, który przez blisko dwie dekady wysyłał bomby pocztą do naukowców, inżynierów i ludzi związanych z przemysłem technologicznym. Zabił trzy osoby, a wiele ciężko okaleczył. W manifestach, które rozesłał do redakcji New York Timesa i Washington Post, głosił, iż cywilizacja przemysłowa zniszczyła naturę i wolność człowieka.

Nie wiemy, kto dokładnie rozwiesza w centrum europejskiej stolicy słowa człowieka, który nienawidził technologii (jest to bowiem konspiracyjny ruch Anti-Tech Resistance), ale wiemy, iż Kaczyński się mylił.

Oto 10 dowodów na to, iż rewolucja przemysłowa nie była katastrofą dla ludzkości.

1. Długość życia wzrosła z 30 do ponad 70 lat

Na początku XIX wieku przeciętny człowiek żył trzydzieści lat. Dziś średnia długość życia przekracza 72 lata, a w krajach rozwiniętych – 80. W ciągu dwóch stuleci zyskaliśmy ponad pół wieku życia. Dzięki fabrykom produkującym mydło, lekarstwa i narzędzia rolnicze ludzie po raz pierwszy zaczęli żyć dłużej niż ich rodzice. Rewolucja przemysłowa nie skróciła życia — ona je przedłużyła.

2. Skrajne ubóstwo spadło z 90% do mniej niż 9%

W 1820 roku dziewięciu na dziesięciu mieszkańców Ziemi żyło w skrajnej biedzie. Dziś — mniej niż jeden na dziesięciu. Kapitalizm nie tylko nie pogłębił ubóstwa, ale także uczynił jego masowe istnienie anachronizmem. Największe postępy widać tam, gdzie rozwinął się handel i wolny rynek — w Azji Wschodniej, która w kilka dekad przeszła od głodu do klasy średniej.

3. Śmiertelność dzieci spadła dziesięciokrotnie

Dwieście lat temu śmierć dziecka była tragedią, ale i codziennością. Dziś w większości państw dzieci umierają niezwykle rzadko. Globalnie odsetek zgonów przed piątym rokiem życia spadł z 25% do 4%. To efekt czystej wody, szczepionek, lepszej diety i elektryczności — rzeczy, których Unabomber nienawidził, a które w praktyce uratowały jego gatunek.

4. Globalne dochody per capita wzrosły trzydziestokrotnie

Od czasów rewolucji przemysłowej przeciętny dochód człowieka wzrósł trzydzieści razy. W krajach rozwiniętych – choćby stukrotnie. Po raz pierwszy w historii przestaliśmy żyć w stagnacji. Norberg przypomina, iż przez tysiące lat świat był skazany na biedę. Dopiero kapitalizm otworzył drogę do masowego bogacenia się.

5. Przeciętny robotnik ma dziś dostęp do dóbr, o których królowie mogli tylko pomarzyć

W XVIII wieku choćby monarchowie nie mieli prądu, ogrzewania, lodówek ani antybiotyków. Dziś te dobra ma przeciętny robotnik w Azji czy Europie Wschodniej. Królowie mieli złoto, ale nie mieli bezpieczeństwa i komfortu. Rewolucja przemysłowa uczyniła luksus codziennością.

6. Średni czas pracy spadł o połowę

Robotnicy epoki wiktoriańskiej pracowali 70 godzin tygodniowo. Dziś przeciętna osoba w krajach OECD pracuje 35. Postęp technologiczny nie zniewolił człowieka, ale dał mu wolny czas, by mógł czytać, odpoczywać, podróżować i rozwijać się. Nigdy wcześniej ludzie nie mieli tyle wolności w zarządzaniu własnym czasem.

7. Analfabetyzm prawie zniknął

Na początku XIX wieku tylko 12% ludzi potrafiło czytać i pisać. Dziś 87%. To właśnie industrializacja stworzyła zapotrzebowanie na wykształconych pracowników, a w konsekwencji – system edukacji publicznej. Postęp gospodarczy zwiększył nie tylko zyski, ale i wiedzę. Dzięki niemu przeciętny człowiek może dziś sięgnąć po książkę, gazetę, telefon czy internet.

8. Środowisko w krajach rozwiniętych się poprawia

Rewolucja przemysłowa zaczynała się w smogu i brudzie, ale to właśnie jej następne etapy doprowadziły do czystości. Emisje wielu zanieczyszczeń w krajach rozwiniętych spadają, a technologie ekologiczne stają się coraz bardziej opłacalne. To bogactwo, a nie bieda pozwala dbać o naturę. Kraje zamożne mają dziś czystsze rzeki, powietrze i gleby niż sto lat temu.

9. Kobiety zyskały wolność i niezależność

Industrializacja wyprowadziła kobiety z domów i pozwoliła im pracować, zarabiać i uczyć się. Zmiana ekonomiczna przyniosła też zmianę społeczną: prawo do własności, do głosu, do samostanowienia. Gospodarka rynkowa była motorem emancypacji, nie jej przeciwnikiem.

10. Świat nigdy nie był bezpieczniejszy

W przeliczeniu na populację liczba ofiar wojen, głodu i chorób zakaźnych spadła do historycznego minimum. Dziś więcej ludzi umiera z powodu starości niż z powodu przemocy. Rewolucja przemysłowa nie wywołała katastrofy – ona stworzyła cywilizację, która potrafi zapobiegać katastrofom.

Podsumowując, rewolucja przemysłowa nie była przekleństwem, ale największym błogosławieństwem, jakie spotkało człowieka. Zamiast zniszczyć naturę ludzką, pozwoliła jej rozkwitnąć. Wbrew słowom Kaczyńskiego, to nie technologia uczyniła nas nieszczęśliwymi, ale właśnie ona dała nam szansę, by żyć lepiej, dłużej i bez strachu.

Idź do oryginalnego materiału