Urlop rodzicielski wynosi zwykle 41 (jedno dziecko) lub 43 tygodnie (wieloraczki). W przypadku narodzin malucha z ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniem lub nieuleczalną chorobą a zagrażającą życiu, która pojawiła się już w okresie ciąży lub samego porodu, jest to od 65 do 67 tygodni. Z tego okresu dziewięć tygodni musi wykorzystać każde z rodziców, także ojciec. I coraz więcej panów się na to decyduje. Dlaczego? Być może chodzi o kwestie finansowe.
REKLAMA
Zobacz wideo Urlopy dla rodziców - co oferuje państwo?
Coraz więcej ojców korzysta z urlopu rodzicielskiego. prawdopodobnie przez wysokość zasiłku
Jak podaje serwis Infor.pl, w 2024 roku ponad dwa razy więcej ojców skorzystało z urlopu rodzicielskiego niż rok temu i aż 11 razy więcej niż dwa lata wcześniej:
2024 - 41900,
2023 - 19000,
2022 - 3700.
Wprawdzie to przez cały czas zaledwie 17 procent wszystkich świeżo upieczonych ojców, ale postęp jest wyraźnie widoczny. Co nie znaczy, iż panowie migają się przed wzięciem urlopu na zajęcie się dzieckiem. Wręcz przeciwnie. Jednak bardziej popularny jest urlop ojcowski, w dodatku jest wyżej płatny.
Urlop ojcowski to 100 procent płatne dwa tygodnie, być może w tym tkwi tajemnica ich popularności. Te dwa tygodnie tata musi wykorzystać do ukończenia przez dziecko 1 roku życia
- tłumaczy Iwona Kowalska-Matis, regionalna rzeczniczka prasowa dolnośląskiego ZUS-u w rozmowie z serwisem Infor.pl. Warto dodać, iż z urlopu ojcowskiego skorzystało w 2024 roku 162300 panów, czyli 64 procent świeżo upieczonych ojców. Rok wcześniej było to 182000 ojców, co stanowiło 67 procent uprawnionych mężczyzn.
Ile wynosi zasiłek za urlop rodzicielski? Ojcowie otrzymują więcej niż matki
Wspomnieliśmy, iż za urlop rodzicielski rodzic otrzymuje 70 procent odstawy zasiłku. Przy czym w przypadku ojców jest to zdecydowanie więcej niż dla matek. W ostatnich latach średnio otrzymywali dziennie:
2024 - ojcowie 167 zł, a matki 124 zł,
2023 - ojcowie 153 zł, a matki 107 zł.
- Wynika to z tego, iż kobiety przez cały czas zarabiają mniej od swoich partnerów. Te nierówności przekładają się także na wysokość przyszłej "kobiecej" emerytury. Różnice w wysokości emerytur dla kobiet i mężczyzn wynikają z tego, iż panie pracują krócej, zarabiają mniej i żyją średnio statystycznie dłużej niż mężczyźni. Kobiety mają także mniejsze dochody, gdy przez część swojego życia są na urlopach związanych z wychowaniem dziecka - wyjaśnia rzeczniczka dolnośląskiego ZUS-u w rozmowie z serwisem Infor.pl.