Prognoza, według której do 90% kodu w 2030 roku będzie pisane przez sztuczną inteligencję, wywołuje dyskusję na temat przyszłości programistów. Dane rynkowe i opinie ekspertów wskazują jednak nie na zastąpienie, a na ewolucję roli dewelopera w kierunku bardziej strategicznych i kreatywnych zadań.
Wizja przedstawiona przez GitHub, według której do końca dekady dziewięć na dziesięć linijek kodu może być generowanych przez AI, dla wielu brzmi jak zapowiedź rewolucji na rynku pracy IT. Jednak głębsza analiza i obecne trendy sugerują, iż nie chodzi o eliminację stanowisk, ale o fundamentalną zmianę charakteru pracy programisty.
Narzędzia takie jak GitHub Copilot już dziś odpowiadają za generowanie blisko połowy kodu swoich użytkowników, co pokazuje, iż prognoza na 2030 rok jest raczej ekstrapolacją istniejącego trendu niż odległą fantastyką.
Kluczowa zmiana polega na przesunięciu środka ciężkości z pisania kodu na jego projektowanie i nadzorowanie. Rola dewelopera ewoluuje od rzemieślnika skupionego na składni konkretnego języka do architekta systemów, który potrafi myśleć koncepcyjnie i orkiestrować pracę agentów AI.
W tym modelu sztuczna inteligencja staje się potężnym narzędziem, które automatyzuje powtarzalne i standardowe zadania, pozwalając człowiekowi skoncentrować się na rozwiązywaniu złożonych problemów biznesowych i tworzeniu innowacyjnych rozwiązań.
W nowym paradygmacie na znaczeniu zyskują umiejętności, które dotychczas uznawano za drugorzędne. Krytyczne myślenie, kreatywność w projektowaniu architektur, planowanie iteracyjne, a także zdolność do efektywnej współpracy w zespole stają się kluczowymi kompetencjami.
Programista przyszłości to osoba, która potrafi zadać AI adekwatne pytania, zweryfikować jakość otrzymanego kodu, zintegrować go w ramach większego systemu i przewidzieć długofalowe konsekwencje przyjętych rozwiązań.
Co ciekawe, ta transformacja może okazać się korzystna dla początkujących programistów. Zamiast spędzać miesiące na nauce podstawowej składni, juniorzy wchodzą na rynek, od razu korzystając z asystentów AI.
Pozwala im to szybciej zrozumieć architekturę systemu i od samego początku angażować się w bardziej strategiczne aspekty projektów. Krzywa uczenia nie znika, ale zmienia swój kształt – nacisk kładziony jest na myślenie systemowe i współpracę z inteligentnymi narzędziami.
Podsumowując, choć wizja 90% kodu generowanego przez AI może budzić obawy, nie oznacza ona końca zawodu programisty. Wręcz przeciwnie, zapotrzebowanie na specjalistów IT wciąż rośnie. Zmienia się jednak definicja ich roli.
Sztuczna inteligencja nie zastępuje ludzkiej kreatywności i strategicznego myślenia, ale staje się narzędziem pozwalającym je w pełni wykorzystać, otwierając drzwi do tworzenia bardziej zaawansowanych i innowacyjnych technologii.