Sztuczna inteligencja to w ostatnim czasie gorący temat dyskusji. Powodem są nie tylko kolejne inwestycje na poziomie krajowym, jak i europejskim. Przypomnijmy, iż Polska otrzyma 50 mln euro na budowę fabryki AI w Poznaniu. AI postrzegane jest również jako zagrożenie na rynku pracy. Najnowsze dane wskazują jednak, iż pracownicy nie są masowo zastępowani przez sztuczną inteligencję.
AI zabiera Polakom pracę? Na razie sztuczna inteligencja nam pomaga
Rozwój sztucznej inteligencji bez dwóch zdań zupełnie zmieni to, jak wygląda nasze życie. Robotyczne głosy sekretarek telefonicznych i działające na schematach chat boty dla klientów poszczególnych firm to dopiero początek. Coraz głośniej mówi się o tym, iż ekspresowy rozwój AI sprawi, iż ludzie stracą pracę. Pracownik AI będzie tańszy i nie będzie wymagał przerw, szanowania przepisów czy narzekał na przeciążenie obowiązkami. Reklama
Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) w najnowszym wydaniu Tygodnika Gospodarczego (wydanie 10/2025 z 13 marca) przyjrzał się danym dotyczącym sztucznej inteligencji na rynku pracy. Jakub Witczak wskazał, iż w tej chwili AI częściej wspomaga, niż faktycznie zastępuje zadania pracowników.
PIE w swoim raporcie zwraca uwagę na badania naukowców z laboratorium AI Anthropic. Badacze przeprowadzili bowiem pierwsze duże badanie realnego wykorzystania generatywnej AI (Anthropic Cloude) w poszczególnych zawodach. Przygotowana analiza to efekt przyjrzenia się niemal 20 tys. unikalnych zadań wykonywanych przez użytkowników w ponad 4 mln konwersacji z modelem AI.
Wniosek płynący z badań naukowców będzie pocieszeniem dla wielu osób obawiających się utraty pracy w wyniku rozwoju sztucznej inteligencji. "AI była częściej wykorzystywana do wspomagania ludzkiej pracy (57 proc.) niż w celu zastąpienia zadań (43 proc.)" - wyjaśnia Jakub Witczak z PIE.
Sztuczna inteligencja pomaga, ale tylko średnim pracownikom
AI częściej pomaga pracownikom, niż realnie pozbawia ich pracy. Badanie, które zostało przywołane przez Polski Instytut Ekonomiczny, wskazało dodatkowo, iż nie tylko czy i w jakich zadaniach pracownicy używali sztucznej inteligencji, ale również jak wyglądał cały proces.
Co interesujące dane ujawniły, iż nie wszyscy pracownicy są tak samo narażeni na to, by AI zabrało im pracę i wykonywało ich obowiązki. PIE wyjaśnia, iż "powszechność wykorzystania AI w zadaniach rosło wraz ze wzrostem barier wejścia do danego zawodu (wymaganiami dłuższego doświadczenia czy wyższego poziomu wykształcenia), jednak do pewnego momentu".
Pracownicy wykonujący pracę, gdzie bariery wejścia są stosunkowo wysokie, używali AI najczęściej. Mowa między innymi o zawodach takich jak administratorzy baz danych, czy kierownicy sprzedaży. Są to stanowiska, gdzie najczęściej wymagane jest ukończenie studiów. Niemniej specjaliści znajdujący się w tabeli zaawansowania zawodów wyżej nie sięgali już po AI równie często. Sztuczna inteligencja nie pomagała w pracy zatem już tak często między innymi prawnikom czy farmaceutom. Jakub Witczak z PIE wskazuje, iż "wśród zawodów wysoce specjalistycznych znajdują się takie, które posługują się danymi wrażliwymi, co może przekładać się na niższe wykorzystanie AI".
Badania laboratorium AI Anthropic jednoznacznie wskazały na to, iż AI jest najczęściej wykorzystywana przez pracowników średniego szczebla, jednak przez cały czas w większości wspomaga ona wykonywanie zawodowych obowiązków niż pozbawia pracy. Nie dziwi fakt, iż najniższe wykorzystywanie chatbota AI dotyczy zawodów nakierowanych bezpośrednio na pracę fizyczną.
"AI wykazuje potencjał wykorzystania na szeroką skalę w niektórych zawodach. (...) Wykorzystanie AI różniło się także w zależności od dochodów i było najniższe w zawodach o najniższych i najwyższych wynagrodzeniach. To również potwierdza wcześniejsze wnioski z literatury, jakoby AI miała najsilniej oddziaływać na zadania przypisywane pracownikom średniego szczebla" - dodaje PIE w Tygodniku Gospodarczym.
AI na rynku pracy w liczbach
Jakub Witczak z PIE wskazuje, iż sztuczna inteligencja ma "nie tylko ma potencjał wykorzystania w kognitywnych zawodach specjalistycznych i technicznych, ale rzeczywiście jest używana zarówno do wspomagania, jak i zastępowania ludzkiej pracy". Warto dodatkowo zaznaczyć, iż "w 4 proc. zawodów chatbot AI był wykorzystywany do wykonywania przynajmniej 75 proc. zadań".
Polski Instytut Ekonomiczny już wcześniej przyjrzał się AI na rynku pracy. W specjalnym raporcie z października 2024 r. pada informacja, iż według wskaźników AIOE aż 3,68 mln osób w Polsce pracuje w 20 zawodach najbardziej narażonych na wpływ sztucznej inteligencji. Z kolei 1,66 mln osób to pracownicy w 20 zawodach, którym AI zagraża najmniej.
Co interesujące aż 82 proc. pracowników mogących pochwalić się wyższym wykształceniem to osoby narażone na zmiany na rynku pracy wynikające z obecności i rozwoju AI. PIE dodaje, iż w przeprowadzonym badaniu 1 na 5 osób obawia się, iż automatyzacja zadań dzięki AI może prowadzić do redukcji miejsc pracy w sektorze publicznym.
"Sztuczna inteligencja ma potencjał znacznego przekształcenia polskiego rynku pracy - upraszcza bądź eliminuje część zadań, zwiększa produktywność niektórych pracowników, a także zwiększa presję na zdobywanie nowych umiejętności bądź przekwalifikowanie niemal wszystkich. (...) Osoby pracujące w województwach mazowieckim, małopolskim i pomorskim są najbardziej wyeksponowane na działanie AI, podczas gdy osoby z świętokrzyskiego, lubelskiego i kujawsko-pomorskiego - najmniej" - podsumowuje w specjalnym raporcie PIE.
Agata Jaroszewska