Alkohol w świątecznej paczce od pracodawcy. Zaprotestował i rozpętało się piekło

1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. Archiwum prywatne


Coraz więcej firm decyduje się na to, by w grudniu podarować pracownikom świąteczne paczki. W pakunkach można znaleźć najczęściej miód, słodycze, czasem bony na zakupy, a także... alkohol. To nie spodobało się naszemu czytelnikowi, który w liście do redakcji ostro skrytykował ten pomysł.
Świąteczne paczki same w sobie nie są niczym nowym - zakłady pracy przygotowywały je dla dzieci pracowników już w PRL-u. Później wiele firm zrezygnowało z nich na rzecz np. bonów czy świątecznych premii; często zdarzało się też, iż o jakichkolwiek prezentach pracownicy mogli tylko pomarzyć. Od 2-3 lat paczki przeżywają jednak prawdziwy renesans. Dzieje się tak rzecz jasna za sprawą mediów społecznościowych, w których pracownicy skrupulatnie relacjonują, co znalazło się w ich pakunku. Firmy doskonale zdają sobie z tego sprawę, a wiele z nich traktuje zdjęcia czy nagrania zamieszczane w sieci jako dodatkową reklamę.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy jedzenie ziemniaków i pieczywa tuczy? Michał Wrzosek rozwiewa wątpliwości


Choć wielu pracodawców bardzo stara się, by zawartość paczki spełniła oczekiwania pracowników, nie zawsze się to udaje. Pod filmikami nie brakuje dyskusji, w których część osób narzeka na nadmiar słodyczy bądź - ich zdaniem - nieprzydatnych gadżetów, inni wprost piszą, iż woleliby dostać równowartość paczki w formie gotówki. pozostało jedna kwestia, która rozpala i pracowników, i internautów: alkohol.
"W tym roku w świątecznej paczce od naszej firmie przeważały słodkości - miody, powidła, pierniki, czekolady. Była też świeczka, a także butelka wina" - relacjonuje pan Paweł. "Muszę przyznać, iż byłem tym mocno zaskoczony. Pracuję w miejscu, w którym - z uwagi na charakter pracy - przykładamy dużą wagę do problemów społecznych, m.in. uzależnienia od alkoholu. Tymczasem każdy z nas, czy chciał, czy nie, znalazł go w paczce" - pisze w wiadomości przesłanej do redakcji.
Czytaj też: Pracownik Action pokazał świąteczną paczkę. Internauci w szoku
Alkohol w paczce od pracodawcy. "Ciesz się, iż w ogóle coś dostałeś"
Nasz czytelnik postanowił zwrócić na to uwagę na pracowniczej grupie. Jak twierdzi, jego post nie miał na celu oskarżania kogokolwiek czy "wszczynania awantury", chciał tylko poddać pomysł umieszczania alkoholu w świątecznej paczce pod dyskusję. "Napisałem, iż być może za rok warto np. zrobić ankietę, czy ktoś chce znaleźć w paczce alkohol, czy nie, albo w ogóle z niego zrezygnować. Jest tyle innych możliwości, dlaczego każda okazja, w tym święta, muszą się łączyć z procentami?" - pyta.


Wpis pana Pawła nie został jednak dobrze przyjęty przez współpracowników. "Od razu pojawiły się komentarze, iż powinniśmy się cieszyć, iż w ogóle coś dostaliśmy, bo nie we wszystkich firmach są takie paczki, iż przecież inne rzeczy też nie są zdrowe, a nikt na nie nie narzeka, a alkohol można komuś oddać. Z każdym komentarzem było coraz gorzej, moi koledzy szydzili, iż muszę nie mieć innych problemów, skoro piszę o czymś takim" - przyznaje.


Czytaj także:


Pracownik Biedronki pokazał, co dostał w świątecznej paczce. "Nie żałują"


"Trudno mi zrozumieć takie reakcje, naprawdę nikt nie widzi nic złego w tym, iż wręczanie komuś alkoholu przy każdej możliwej okazji stało się normą? A może to ze mną jest coś nie tak?" - pyta nasz czytelnik.
Co sądzicie o alkoholu w świątecznych paczkach? Zagłosujcie w naszej sondzie albo napiszcie w komentarzu. Czekamy też na Wasze wiadomości - piszcie na adres [email protected].
Idź do oryginalnego materiału