1 dzień temu
Fot. Adobe StockStopa bezrobocia w Polsce wzrosła w grudniu z 5,0 do 5,1 proc. – poinformował Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). Główną przyczyną jest zmniejszone zapotrzebowanie na pracowników sezonowych w takich branżach jak budownictwo, rolnictwo czy turystyka.
Według Dawida Sułkowskiego z PIE, popyt na pracę pozostaje ograniczony, a liczba ofert pracy utrzymuje się na niskim poziomie. W grudniu w urzędach pracy zarejestrowano 786,2 tys. bezrobotnych, co jest wynikiem zbliżonym do danych sprzed roku. „Stopa bezrobocia w Polsce przez cały czas pozostaje niska na tle regionu – jest drugą najniższą w Unii Europejskiej, po Czechach” – zauważył Sułkowski.
Ekspert podkreślił, iż w zimie wiele firm, zwłaszcza z branż budowlanej, turystycznej i rolnej, ogranicza swoją działalność, co prowadzi do zmniejszenia zapotrzebowania na pracowników sezonowych. „Najmniejsze zapotrzebowanie na pracę występuje zwykle w lutym. Jednak od drugiego kwartału bezrobocie powinno ponownie zacząć spadać. Prognozy wskazują, iż w 2025 roku utrzyma się ono na poziomach zbliżonych do roku poprzedniego” – dodał.
Dane PIE pokazują, iż w grudniu pracodawcy zgłosili do urzędów pracy jedynie 60,1 tys. nowych ofert – to najniższy wynik od czasu pandemii COVID-19, choćby po uwzględnieniu wahań sezonowych. Jednocześnie raport firm Grant Thornton i Element wskazuje, iż na serwisach rekrutacyjnych liczba ofert pracy wzrosła o 10,7 proc. w porównaniu z grudniem ubiegłego roku.
Badanie koniunktury przeprowadzone przez GUS wskazuje na zróżnicowanie popytu na pracowników w różnych sektorach. „Sytuacja w usługach jest stosunkowo dobra, natomiast perspektywy dla przemysłu i budownictwa są słabsze” – podsumował Sułkowski.
