Co z poniesieniem wieku emerytalnego? Ministerka stawia sprawę jasno. Może zostać zrównany

4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl, Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl


Nowy wiek emerytalny w Polsce to temat, który powraca jak bumeranga, a w dyskusjach pojawiają się różne pomysły. Stanowisko obecnej ministerki jest jednak stanowcze. Zarazem podkreśla ona, iż współczesny rynek pracy nie jest dostosowany do osób starszych i to w tym miejscu powinny skupiać się zmiany.
Wiek emerytalny w Polsce wynosi w tej chwili 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, przy czym w ostatnim czasie można odnieść wrażenie, iż coraz mniej osób uznaje to za stan adekwatny. Jednocześnie należy podkreślić, iż trudno w tej kwestii dojść do porozumienia. Resort Agnieszki Dziemianowicz-Bąk stara się poniekąd pogodzić wszystkie strony, ale trzyma się przy tym jednej ważnej zasady.


REKLAMA


Zobacz wideo Katarzyna Kotula: Nie będzie zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn


Czy w 2025 roku będzie podniesiony wiek emerytalny? Ministerka nie ma co do tego wątpliwości
Wprowadzenie zmian w wieku emerytalnym to złożony problem, który wymaga uwzględnienia wielu czynników. Z jednej strony eksperci przekonują, iż podwyższenie wieku emerytalnego jest nieuniknione, co ma ścisły związek ze starzejącym się społeczeństwem. O przeciwnym pomyśle pisaliśmy jakiś czas temu w poprzednim artykule, kiedy to wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat zaproponowała zrównanie wieku emerytalnego w Polsce poprzez obniżenie wieku emerytalnego mężczyzn. Teraz temat ten został poruszony na antenie Radia ZET w rozmowie Bogdana Rymanowskiego z szefową Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Okazuje się, iż Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zdecydowanie popiera postulaty i kandydaturę Magdaleny Biejat na prezydenta.
Zobacz też: Renta wdowia zwiększy emerytury średnio o 370 zł. Może jednak pozbawić seniorów "czternastki"


Gdybyśmy mieli zrównywać wiek emerytalny na twardo, musielibyśmy dążyć do tego, by obniżyć dla mężczyzn, niż podnosić dla kobiet


- stwierdziła ministerka. Dodała również, iż podniesie wieku emerytalnego dla jednej lub obu płci w ogóle nie wchodzi w grę.


Nie ma takich planów, nie toczą się prace, nie zamierzamy


- zapewniała ministerka pracy. Nie oznacza to jednak, iż dąży do wykluczenia osób starszych z rynku pracy. Wręcz przeciwnie, wskazuje na problemy, z którymi się borykają i proponuje rozwiązania, które mogłyby ten stan zmienić.


Krótszy czas pracy dla osób starszych może rozwiązać problem? Dziemianowicz-Bąk trzyma się jednej zasady
Dziemianowicz-Bąk zaznaczała w rozmowie z Radiem ZET, iż dla jej resortu niezwykle ważne są w tej chwili zmiany w kontekście tzw. srebrnej reformacji. Chodzi tu o to, iż rynek pracy wciąż nie jest dostosowany do osób starszych. Nie bierze się pod uwagę, iż starsi pracownicy z reguły szybciej się męczą lub częściej mają problemy ze zdrowiem. Z tego względu ministerka proponuje m.in. skrócenie czasu pracy dla tej grupy.


Gdyby czas pracy mógł być krótszy, osoby starsze mogły mieć dłuższy odpoczynek, to może byłyby bardziej skore i chętne, by dłużej aktywne pozostawać


- przekonywała Dziemianowicz-Bąk. Sprowadza się to do powtarzanej przez nią zasady, iż rząd powinien zachęcać do dłuższej aktywności zawodowej, a nie do tego zmuszać poprzez regulacje prawne.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału