
CrowdStrike, jeden z liderów rynku cyberbezpieczeństwa, ogłosił redukcję ok. 500 etatów – 5% globalnej siły roboczej – tłumacząc decyzję chęcią optymalizacji kosztów i ulepszenia operacji. Jednocześnie firma podtrzymała prognozy finansowe na cały rok fiskalny 2026, zakładające przychody w przedziale 4,74–4,81 mld dol. oraz skorygowany zysk na akcję od 3,33 do 3,45 dol.
Zwolnienia dotkną głównie funkcje wspierające, przy jednoczesnym utrzymaniu rekrutacji w działach klienckich i produktowych. Całość operacji restrukturyzacyjnej ma kosztować od 36 do 53 mln dol., z czego niewielka część zostanie zaksięgowana już w pierwszym kwartale (zakończonym 30 kwietnia).
Na pierwszy rzut oka zwolnienia mogą sugerować problemy, jednak w szerszym kontekście rynek interpretuje ruch jako sygnał dojrzałości i dyscypliny kosztowej. Przy ponad 10 tys. pracowników, CrowdStrike przygotowuje się do wejścia w nowy etap wzrostu – bardziej rentownego i skalowalnego.
Cyberbezpieczeństwo pozostaje jednym z najgorętszych segmentów IT, zwłaszcza w obliczu rosnącej liczby incydentów w dużych korporacjach. CrowdStrike, który zyskał reputację dzięki skutecznej reakcji na awarie, wie, iż tempo i jakość działań to waluta zaufania. Obecna decyzja może być próbą utrzymania tej przewagi w czasie, gdy rynek coraz bardziej premiuje efektywność operacyjną.