Czy CSR to tylko modne hasło? A może realna siła zmiany w świecie biznesu? Agnieszka Socha – przedsiębiorczyni, która zatrudnia ponad 550 osób i prowadzi agencję pracy opartą na wartościach – przekonuje, iż społeczna odpowiedzialność to nie dodatek do strategii, ale jej fundament. W rozmowie dzieli się nie tylko doświadczeniem, ale i konkretnymi wskazówkami, jak zacząć, nie popaść w greenwashing i jak mówić o pomaganiu, by nie brzmieć sztucznie. To wywiad dla tych, którzy chcą budować firmy z sercem – niezależnie od wielkości budżetu czy liczby pracowników.
Redakcja: Czym dla Ciebie – osobiście i biznesowo – jest społeczna odpowiedzialność biznesu (CSR)?
Agnieszka Socha: Dla mnie CSR to nie jest strategia – to sposób myślenia. Osobiście traktuję społeczną odpowiedzialność jako wyraz szacunku do ludzi, z którymi pracuję i dla których tworzę miejsca pracy. To podejście, które wynika z wartości, a nie z kalkulacji. Jako kobieta, mama, przedsiębiorczyni i osoba, która widziała różne etapy życia zawodowego – wiem, jak wiele może zmienić dobra praca. Biznesowo to decyzja: chcę prowadzić firmę, która coś znaczy. Która zostawia po sobie coś więcej niż tylko faktury i zysk.
Od czego według Ciebie powinny zacząć firmy, które chcą wdrożyć działania CSR, ale nie wiedzą, jak się za to zabrać?
Od zadania sobie prostego pytania: co naprawdę ma dla nas znaczenie? Dobre działania CSR nie biorą się z trendów, tylko z wartości i autentycznych potrzeb – zarówno firmy, jak i społeczności, w której działa. Warto zacząć od małego kroku – może to być lokalna inicjatywa, wsparcie pracowników w trudnej sytuacji, albo program rozwoju dla kobiet wracających na rynek pracy. Nie trzeba od razu tworzyć fundacji – wystarczy chcieć realnie pomóc.
Jakie są najczęstsze błędy, które popełniają firmy przy wdrażaniu CSR – szczególnie te, które robią to „bo wypada”?
Największy błąd? Robienie CSR „na pokaz”. Widać to od razu – plastikowe kampanie, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością firmy. Inny błąd to brak zaangażowania zespołu – CSR nie może być tylko działaniem marketingu. Ludzie muszą rozumieć, po co to robimy. Trzeci błąd – brak ciągłości. CSR to proces, a nie jednorazowy post na Facebooku z hashtagiem #pomagamy.
Czy każda firma – niezależnie od wielkości – może działać społecznie odpowiedzialnie? Jakie są dobre praktyki dla małych biznesów?
Zdecydowanie tak! Małe firmy mają choćby pewną przewagę – działają lokalnie, są bliżej ludzi, szybciej reagują. Dobra praktyka? Zaoferowanie pierwszej pracy osobie, która jej naprawdę potrzebuje. Przemyślane zatrudnienie, wsparcie edukacyjne, elastyczny czas pracy dla rodziców – to też CSR. Społeczna odpowiedzialność nie zawsze musi mieć metkę kampanii – czasem wystarczy ludzki gest.

Przedsiębiorczyni, ekspertka ds. zatrudnienia i biznesu społecznego
W jaki sposób odróżnić autentyczne działania CSR od pustego PR-u i greenwashingu?
Po uczciwości. jeżeli firma mówi o ekologii, a jednocześnie nie segreguje śmieci u siebie – to greenwashing. jeżeli opowiada o pomocy, ale nie zna imienia ani jednej osoby, której pomogła – to tylko PR. Autentyczne działania to te, które widać nie tylko na banerze, ale też w codziennych decyzjach. Ja wierzę, iż ludzie czują prawdę. A CSR robiony od serca zawsze się obroni.
Czy działania CSR muszą być nagłaśniane? Jak mówić o pomaganiu, by nie zostać posądzonym o lans?
Nie muszą – ale warto o nich mówić. Bo dzięki temu inspirujemy innych. Trzeba tylko mówić mądrze: nie „zobaczcie, jacy jesteśmy cudowni”, tylko „to dla nas ważne i chcemy się podzielić”. Pokazywanie realnych historii, liczb, procesu – nie tylko efektu. I – co ważne – nie zapominajmy, iż czasem cisza i konsekwencja są bardziej wiarygodne niż głośna kampania.
Jakie korzyści – poza wizerunkowymi – może przynieść firmie wdrożenie społecznej odpowiedzialności biznesu?
Zaangażowany zespół, lojalni pracownicy, autentyczne relacje z klientami. CSR buduje firmę od środka. Ludzie chcą pracować tam, gdzie czują sens, a nie tylko wypłatę. W moim przypadku – wiele kobiet, które były w trudnej sytuacji życiowej, dziś są liderkami zespołów. To jest korzyść, której nie da się wycenić. Ale przekłada się na stabilność, rozwój i poczucie misji w firmie.
Czy spotkałaś się z sytuacją, w której działania CSR zaszkodziły firmie lub zostały źle odebrane? Czego to nauczyło?
Tak, zdarzyło się. Była sytuacja, gdy jedna z naszych akcji pomocowych została odebrana jako „lans na czyimś nieszczęściu”. To mnie nauczyło pokory i jeszcze większej uważności. Pomaganie musi wynikać z potrzeby serca, ale sposób mówienia o tym wymaga dojrzałości. Dlatego dziś przy każdej inicjatywie pytam: czy robimy to dla siebie, czy dla nich? To zmienia optykę.
Jak zaangażować zespół w działania CSR, żeby nie było to tylko inicjatywą „odgórną”?
Po prostu: zapytać ich o zdanie. Wciągnąć do planowania, wysłuchać, dać przestrzeń do działania. W naszej firmie wiele inicjatyw wyszło od pracowników. CSR to nie powinien być „projekt zarządu”. To może być coś, co rodzi się w kuchni przy kawie – jeżeli tylko zespół wie, iż jego pomysły mają znaczenie.
Co poradziłabyś przedsiębiorcy, który boi się, iż działania CSR to zbyt duże obciążenie finansowe lub czasowe?
Zacznij od tego, na co Cię stać. CSR nie musi kosztować fortuny. Czasem wystarczy zmiana podejścia, nie budżetu. Dobre działania społeczne mogą być tanie, ale skuteczne – na przykład umożliwienie elastycznego czasu pracy mamom wracającym z urlopu macierzyńskiego. To nie wydatek – to inwestycja w lojalność i morale. CSR nie musi być wielkie. Ma być prawdziwe.

Agnieszka Socha
Przedsiębiorczyni, ekspertka ds. zatrudnienia i biznesu społecznego
Od 21. roku życia prowadzi własną działalność gospodarczą. Założycielka i właścicielka sieci lodziarni American Ice Dream, inwestorka w nieruchomości (ponad 100 mieszkań i domów) oraz twórczyni agencji pracy opartej na wartościach- WorkerService.
Zatrudnia ponad 500 osób w agencji pracy, outsourcingu, lodziarniach oraz w Fundacji i Przedsiębiorstwie Społecznym Podzielmy się Dobrem. Jej celem jest skuteczne łączenie pracodawców i pracowników, tworzenie miejsc pracy sprzyjających długofalowej współpracy oraz wspieranie kobiet wykluczonych zawodowo.
Ukończyła Prawo, Marketing i Zarządzanie, Finanse i Rachunkowość oraz MBA. Członkini wielu organizacji biznesowych, m.in. Business Center Club, BNI Plus, Śląskiej Izby Pracodawców i Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego.
Pomaga w znalezieniu pracowników dopasowanych do potrzeb i wymagań pracodawców. Wspiera pracowników w znalezieniu pracy, która daje szanse, pomaga uwierzyć w siebie i się rozwinąć. Tworzy strategię zatrudnienia, które przynoszą korzyści zarówno firmom, jak i pracownikom. W ramach Fundacji Podzielmy się Dobrem wspiera kobiety w odkrywaniu swojego potencjału, powrocie na rynek pracy i rozwoju osobistym. www.workerservice.pl