Miał być sukces, wyszło jak zawsze za rządów Tuska. Jak tłumaczą eksperci, pracodawca, który skorzysta z pilotażowego programu skróconego czasu pracy, zapłaci większe podatek dochodowy oraz składkę zdrowotną. „To zaskakujące, iż nikt z rządu o tym nie uprzedził” - pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.