W czasie rosnącej różnorodności w środowisku pracy i zmieniających się norm społecznych dress code staje się tematem coraz bardziej kontrowersyjnym i dyskusyjnym. Wiele instytucji – od biur po uczelnie – posiada regulamin dotyczący stroju, mając na celu stworzenie profesjonalnego wizerunku i atmosfery pracy. Jednak, czy te zasady faktycznie sprzyjają integracji i wyrażaniu siebie, czy mogą stać się źródłem konfliktów i niezrozumienia? Warto przyjrzeć się najczęściej występującym problemom związanym z dress code’em, takimi jak ograniczenia w indywidualnym wyrazie, dyskryminacja na tle płciowym czy kulturowym, a także wpływ, jaki mają na samopoczucie pracowników.
NORMY KULTUROWE
To, co dziś w modzie jest codziennością, jeszcze 20 lat temu było nie do przyjęcia. Dziś sportowe buty do sukienki czy garnituru nie są niczym dziwnym. Moda – również ta biznesowa – ulega liberalizacji. Wpływa na to wiele czynników: media, reklama oraz różnice pokoleniowe. Poza tym odzież jest dostępna dla wszystkich i w każdej cenie. Najmłodsze wchodzące na rynek pracy pokolenie nie uważa pracy jako najważniejszej i niezmiennej części życia. A indywidualizm i autentyczność są dla młodych ludzi znacznie ważniejsze niż dla starszych pokoleń. Narzucanie stylu ubioru traktowane jest jako przymus i ograniczenie. Dziś nikt nie wyobraża sobie dzieci czy młodzieży w szkolnych fartuszkach z tarczą. Próba wprowadzenia mundurków szkolnych okazała się fiaskiem. Nie zaskakuje zatem, iż najmłodsi pracownicy ze zdziwieniem i brakiem zrozumienia postrzegają dress code narzucany przez pracodawcę i niechętnie się do niego stosują. Tymczasem osoby zarządzające organizacjami zwykle są o co najmniej pokolenie starsze i choćby o ile dress code’u nie uważają za coś pozytywnego, to go akceptują i stosują. Spoglądając na ubiór seniorów w organizacji i najmłodszych pracowników, widać różnicę. Co więcej, może to wpływać na konflikty, potrzebę zwrócenia uwagi na „niestosowność” wyglądu pracownika przez przełożonego. W badaniu pracuj.pl* 36 proc. respondentów z pokolenia Y uznało, iż narzucony dress code wpłynie na decyzję o przyjęciu oferty. 69 proc. ogółu respondentów uznało, iż chce mieć w pracy swobodę ubioru, ale z zachowaniem granic i zasad. W takiej sytuacji warto wprowadzić w firmie szkolenia z zakresu komunikacji międzypokoleniowej, ale także stylistyki, które dadzą szerszą perspektywę na zagadnienie tego, co formalne i nieformalne w modzie.
FIRMOWY DRESS CODE
Kodeks pracy nie przyznaje wprost pracodawcy uprawnień do określenia zasad ubioru czy wyglądu pracowników. Jednak do obowiązków pracownika należy dbałość o wizerunek pracodawcy. Wiele organizacji formalizuje zatem zasady ubioru w dokument potocznie zwany „dress code’em”. Problem polega na tym, iż w wielu organizacjach dokument taki jest archaicznym zbiorem zasad, który bardzo rzadko albo wcale nie jest aktualizowany do współczesnych standardów. Zdarza się, iż niektóre zapisy dress code’u dotyczą nie tylko garderoby, ale i makijażu, fryzury, biżuterii czy tatuaży! Tymczasem już choćby służby mundurowe w Polsce zezwoliły na posiadanie tatuaży – z zastrzeżeniem, iż nie mogą być w widocznych miejscach ciała np. na twarzy czy szyi.
Niedostosowany do współczesności dokument staje się martwy. Pracownicy raczej intuicyjnie dostosowują ubiór do warunków pracy. Bardzo często dokumentu o zasadach ubioru zupełnie nie znają. A choćby nie wiedzą o jego istnieniu. A przypominanie o zapisach tego dokumentu może rodzić oburzenie czy traktowanie go w sposób humorystyczny. Tworząc zatem dress code w organizacji, warto wysłuchać zdania pracowników oraz co jakiś czas zasady te odświeżać (…)
Autor: Łukasz Radzikowski