Do polskich firm muszą trafić 53 mld zł w ramach budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej Lubiatowo-Kopalino, poinformował premier Donald Tusk.
„Wiecie, jakie to są ogromne pieniądze. Nie chcę tutaj nikogo szokować statystykami, mówimy o dziesiątkach miliardów dolarów czy euro, jeżeli chodzi o tę jedną inwestycję i podjęliśmy decyzję i ona jest nieodwołalna, iż w całej inwestycji – mówię o jednej elektrowni jądrowej, o tej pierwszej, która jest już w fazie realizacji – 53 mld zł musi trafić do polskich firm bezpośrednio i to jest zadanie, jakie spółka Polskie Elektrownie Jądrowe otrzymała. Podwykonawcy, wykonawcy, jeżeli chodzi o te 53 miliardy, muszą być z Polski. To muszą być polskie firmy i to jest możliwe” – powiedział Tusk podczas konferencji prasowej.
„Będziemy na tym zarabiali i będziemy brutalnie pilnowali naszych interesów i polskich firm. Rozmawiałem z ludźmi odpowiedzialnymi z punktu widzenia polskiego rządu za energetykę jądrową i za tę pierwszą inwestycję, u mnie na Kaszubach” – dodał premier.
Rozpoczęcie pracy pierwszego bloku elektrowni jądrowej Lubiatowo-Kopalino planowane jest na 2036 r., wynika z zaprezentowanych przez Ministerstwo Przemysłu założeń aktualizacji Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ).
W założeniach zaktualizowanego programu, harmonogram budowy pierwszej elektrowni jądrowej Lubiatowo-Kopalino (EJ1) zakłada przekazanie placu budowy wykonawcy do rozpoczęcia prac przygotowawczych w 2025 r., pozwolenie na wstępne roboty budowlane w 2027 r., zezwolenie na budowę i rozpoczęcie budowy w 2028 r., rozpoczęcie pracy pierwszego bloku elektrowni w 2036 r., a dwóch kolejnych bloków odpowiednio w 2037 i 2038 r.
Źródło: ISBnews