Marcowa waloryzacja emerytur już się odbyła, natomiast w mediach przez cały czas pojawiają się spekulacje dotyczące kolejnych podwyżek świadczeń w bieżącym roku. Seniorzy z nadzieją oczekują tzw. drugiej waloryzacji. Rząd miałby zdecydować się na ten krok po spełnieniu określonych warunków. Czy rzeczywiście istnieje na to szansa?
Druga waloryzacja emerytur w 2025? Oto możliwe scenariusze
Każdego roku 1 marca dochodzi do waloryzacji rent i emerytur. Jej celem jest utrzymanie realnej wartości wypłacanych świadczeń i złagodzenie skutków inflacji. Tegoroczny wskaźnik podwyżek wyniósł 5,5 proc. Oznacza to na przykład, iż emerytura minimalna skoczyła o niecałe 100 zł, do poziomu 1878,91 zł brutto. Ponadto średnie świadczenie emerytalno-rentowe w kraju osiągnęło 3909,79 zł.
ZOBACZ: 8500 zł od ZUS w pół roku? To świadczenie można dostać już teraz
Czy seniorzy mogą liczyć na kolejny wzrost wynagrodzeń? Władze mają w zanadrzu rozwiązanie, które to umożliwia.
Druga waloryzacja świadczeń? Wszystko zależy od poziomu inflacji
Mowa o tzw. drugiej waloryzacji. Zgodnie z założeniami, mogłaby ona zostać wprowadzona, jeżeli inflacja w pierwszym półroczu przekroczyłaby 5 proc. Rząd dysponuje odpowiednim projektem ustawy, który jednak nie wszedł jeszcze w życie. Nie przekreśla to jednak zwiększenia wypłacanych przez ZUS środków.
Poinformowała o tym "Fakt" Marzena Okła-Drewnowicz, minister ds. polityki senioralnej. Jak stwierdziła, jeżeli faktycznie wzrost cen w okresie od stycznia do czerwca osiągnąłby zakładany próg, koalicja miałaby dwa miesiące by przeprocedować ustawę, bo druga waloryzacja miałaby zadziałać we wrześniu.
- Wszystko mamy tutaj dobrze przemyślane - zapewniła podczas marcowej rozmowy.
ZOBACZ: Pięciocyfrowa emerytura. Tyle od ZUS-u dostanie były prezydent
Problem w tym, iż warunek umożliwiający uruchomienie dodatkowych środków prawdopodobnie nie zostanie spełniony w 2025 r. O ile w styczniu inflacja wyniosła 5,3 proc., to w kolejnych miesiącach spadła poniżej tego poziomu. W maju osiągnęła 4,1 proc. Prognozy Rady Ministrów przewidują średnioroczną inflację poniżej 4 proc. w 2026 r. oraz 3 proc. w 2028.
Wiele wskazuje więc na to, iż w najbliższym czasie nie dojdzie do podwójnej waloryzacji.
Waloryzacja 2026. Pierwsze przewidywania
Na kolejną waloryzację trzeba będzie poczekać do wiosny 2026 r. Zgodnie z szacunkami Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, miałaby ona kolejny raz wynieść 5,5 proc. W takiej sytuacji minimalna emerytura zbliżyłaby się do 2000 zł brutto (1982,25 zł). Osoba pobierająca 3000 zł brutto, teraz otrzymywałaby 3165 zł, a 4000 zł urosłoby do poziomu 4220 zł. Aby poznać ostateczne liczby, należy jednak poczekać na ogłoszenie ich przez władze w lutym.
ZOBACZ: Masz 65 lat lub więcej? Rząd przygotował dla seniorów dodatkowe pieniądze
Warto zaznaczyć, iż w czerwcu bieżącego roku przeprowadzono inną waloryzację. Dotyczy ona środków zgromadzonych na kontach i subkontach ubezpieczonych w ZUS. Według informacji instytucji miała ona rekordowy charakter.
Wzrost wyniósł odpowiednio o 14,41 proc. dla kont oraz o 9,49 proc. dla subkont, co oznacza, iż zgromadzonych składek przybyło o 566,6 mld zł. Choć nie przekłada się to na natychmiastowe podwyżki, oznacza to wyższe przyszłe emerytury dla milionów osób.
