Druzgocący dla rządu raport NIK o walce z pandemią

1 rok temu

NIK opublikowała raport z kontroli działań państwa polskiego w walce z pandemią COVID-19. Jego ustalenia są druzgocące. Mowa nie tylko o milionowych nadużyciach, ale też o zwiększonej śmiertelności polskich obywateli z powodu indolencji państwa.

Kontrola (a w zasadzie trzy kontrole) trwała 2,5 roku. Wyniki przedstawiono na specjalnej konferencji prasowej.

Kontrolerzy NIK ustalili, iż działania państwa polskiego były nieprzygotowane, bez planu i strategii. Skutki, jakie przyniosły te chaotyczne działania, to zwiększona śmiertelność obywateli, będąca skutkami wspomnianego chaosu, „łamanie praw obywateli”, jak powiedział prezes NIK podczas konferencji prasowej oraz nieprawidłowości finansowe, idące, jak przekazano dziennikarzom, w dziesiątki milionów złotych, oraz wydawano niegospodarnie środki finansowe liczone w miliardach.

Poza zawiadomieniami do prokuratury o nieprawidłowościach w związku z rozwiązaniami w walce z pandemią, prezes NIK skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie, czy ustawy były zgodne z Konstytucją oraz czy zgodne z ustawą zasadniczą były przepisy dające organom administracji rządowej nadzwyczajne uprawnienia do wydawania poleceń samorządom i pojedynczym obywatelom. TK zbadać ma także przepisy o Funduszu przeciwdziałania COVID-19, funkcjonującemu bez żadnej kontroli ze strony parlamentu.

Z danych raportu wynika, iż można spodziewać się kolejnych doniesień do prokuratury, w tym np. doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jacka Sasina.

Według sformułowań raportów działania służb i organów państwowych były nieadekwatne do zagrożenia oraz zmian sytuacji epidemiologicznej. Padły też zarzuty wobec ministrów zdrowia tj. wobec Łukasza Szumowskiego i Adama Niedzielskiego m.in. o nierzetelne koordynowanie działań organów państwa. NIK jest też zdania, iż powstałe podczas pandemii szpitale działały wadliwie. Dotyczy to ich powstania, funkcjonowania i likwidacji, a odpowiednie służby nie kontrolowały tego.

Oczywiście, krytyce poddano sprawę zakupu niesławnej pamięci respiratorów, których podejrzany zakup kosztował Skarb Państwa ponad 80 milionów złotych.

Wiele krytyki zebrały szpitale tymczasowe. NIK uważa, iż placówki te, których powstanie kosztowało budżet państwa 941 milionów złotych działały nieprawidłowo. Głównym zarzutem był ten, iż szpitale tymczasowe powstawały, chociaż rezerwy łóżek przez cały czas trwania pandemii były wystarczające. Po zakończeniu pandemii państwo nie potrafiło wykorzystać adekwatnie i efektywnie stworzonego potencjału powstałych placówek.

W raportach zwrócono także uwagę na niewielką liczbę lekarzy specjalistów z zakresu chorób zakaźnych oraz zmniejszającą się liczbę łóżek na oddziałach zakaźnych, przy czym resort zdrowia nie był o tym informowany, zatem nie był w stanie adekwatnie ocenić przygotowania systemu w razie pojawienia się zagrożenia. Resort zdrowia nie podjął też z wyprzedzeniem przygotowań dotyczących aparatury medycznej, choć z wyprzedzeniem dysponował informacjami o zbliżających się zagrożeniach. Negatywnie kontrolerzy NIK ocenili przygotowywane przez rząd tzw. Strategie walki z epidemią COVID-19. Nie dość, iż były nierzetelne, to na dodatek nie zarysowywały planów działań, a jedynie dokumentowały już podjęte wcześniej działania.

Jednym z najpoważniejszych zarzutów, sformułowanych przez NIK jest zarzut „nadmiernej śmiertelności” obywateli na skutek ograniczenia dostępu doświadczeń medycznych. Jak oceniają kontrolerzy, zgonów w latach 2020-2021 było 221 tysięcy, co było związane z chaosem w polskiej służbie zdrowia i nieprzygotowaniem systemu do wyzwań związanych z pandemią.

Z powstałej sytuacji rząd nie wyciągnął żadnych wniosków, mało tego, nie przejawiał żadnej inicjatywy, by takie informacje pozyskiwać.

Raporty NIK w normalnym państwie pogrążyłyby jeżeli nie cały rząd, to przynajmniej ministrów zdrowia i premiera. W Polsce jednak na ustalenia raportu nakładają się osobiste konflikty między Marianem Banasiem a politykami PiS, co może mieć wpływ na ocenę wiarygodności i obiektywizmu dokumentu.

Idź do oryginalnego materiału