Dzięki takiemu L4 zyskasz choćby kilkaset złotych do zasiłku. Nie wszystkim jednak to się opłaca

13 godzin temu
Zwolnienie lekarskie ma na celu umożliwienie pracownikowi powrót do zdrowia. Musimy jednak pamiętać, iż wiążą się z tym ściśle określone przepisy. Jest to szczególnie ważne, jeżeli zwolnienie lekarskie obejmuje sobotę i niedzielę. W takiej sytuacji możemy zyskać choćby kilkaset złotych, ale ma to swoją cenę.
Choroba przypadająca na weekend często jest postrzegana jako pech, ale w rzeczywistości może to być dla nas korzystne, zwłaszcza jeżeli na ten czas weźmiemy zwolnienie lekarskie. Jednocześnie należy podkreślić, iż dużo zależy tu od naszej indywidualnej sytuacji. Choć na takim rozwiązaniu zyskać mogą wszyscy, to niektórzy pracownicy mogą mieć problemy w przyszłości.


REKLAMA


Zobacz wideo Dwa wielkie mity o ZUS. "To się nazywa społeczeństwo, nie piramida finansowa"


Zasiłek chorobowy: ile dni w roku przysługuje pracownikowi? L4 a dni wolne od pracy
Zwolnienie lekarskie obejmujące sobotę i niedzielę jest szczególnym przypadkiem, w którym Zakład Ubezpieczeń Społecznych może wypłacić nam więcej pieniędzy niż w przypadku choroby tylko przez kilka dni w tygodniu. Wynika to z faktu, iż zasiłek chorobowy przysługuje również za dni wolne od pracy. o ile więc otrzymamy L4 w piątek do kolejnego piątku, to świadczenie otrzymamy także za sobotę i niedzielę. Przypomnijmy, iż w większości przypadków chorobowe wynosi 80 proc. podstawy wynagrodzenia. Zgodnie z wyliczeniami "Dziennika Gazety Prawnej" osoba zarabiająca 5000 zł brutto otrzyma około 114,99 zł dziennie chorobowego, co daje w sumie 230 zł brutto za weekend. W przypadku zwolnienia spowodowanego ciążą lub wypadkiem kwota ta wzrasta do 288 zł. Ma to jednak też minusy.
Każda doba zwolnienia wlicza się do okresu zasiłkowego, który wynosi 182 dni w roku lub 270 w ciąży i przy gruźlicy. L4 obejmujące weekend tę pulę pomniejszy. Dla części osób nie będzie to miało większego znaczenia, ale inni mogą wyczerpać przysługujący im limit. W związku z tym "DGP" radzi, aby w miarę możliwości unikać tego rodzaju zwolnień, jeżeli:


pozostało nam kilka dni do wykorzystania z limitu 182 dni;
wiemy, iż w najbliższych miesiącach będziemy potrzebować dłuższego leczenia;
choroba trwa tylko 1-2 dni.


Ponadto opisanego "weekendowego triku" nie powinniśmy stosować, jeżeli nie jesteśmy faktycznie chorzy. To też może mieć bowiem swoje konsekwencje.


Czy na L4 można wychodzić z domu? Kontrole ZUS mogą mieć nieprzyjemne konsekwencje
ZUS regularnie kontroluje osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim. "DGP" przypomina, iż od 2025 roku mogą one mieć miejsce w dowolnym dniu tygodnia, także w weekendy. jeżeli okaże się, iż nie stosujemy się do zaleceń lekarza, zasiłek chorobowy może zostać obniżony, a choćby cofnięty. Co ważne, na tzw. L4 chodzącym dozwolone jest wychodzenie z domu, np. na zakupy. o ile jednak kontroler zastanie nas podczas robienia remontu, to żadne tłumaczenia nie pomogą.


Zobacz też: Dodatkowy dzień wolny w listopadzie. Kto go otrzyma? Premier wydał specjalne zarządzenie


Według danych udostępnionych przez ZUS w drugim kwartale 2025 roku wydano siedem tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych, a w całym pierwszym półroczu tego roku było ich 14,8 tys. Kwota wstrzymanych zasiłków w drugim kwartale osiągnęła 10 656,3 tys. zł (w okresie styczeń-czerwiec było to łącznie 22 155,2 tys. zł).


Źródło: gazetaprawna.pl, zus.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału