Tylko w pierwszym półroczu 2025 r. pracodawcy zgłosili potrzebę masowych cięć etatów, które obejmą 80 tys. osób - zaznacza "DGP", przytaczając dane Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS).
Zapowiedzi zwolnień grupowych w I półroczu przebiły poziom z pandemicznego 2020 r.
Dziennik podkreśla, iż to więcej niż w naznaczonym pandemią 2020 r. i ponad dwukrotnie więcej niż w całym zeszłym roku.
Resort pracy zaznacza jednak, iż zdecydowana większość tegorocznych zgłoszeń, bo ok. 77 proc., pochodzi od jednego zakładu, czyli Poczty Polskiej. "Co więcej, 86 proc. zapowiedzi zwolnień grupowych z Poczty Polskiej dotyczyło zmiany warunków pracy lub płacy, a zatem, o ile pracownicy zaakceptują nowe warunki, zapowiedzi zwolnień grupowych w tak dużej skali nie zostaną zrealizowane" - napisało MRPiPS w odpowiedzi na pytania "DGP".Reklama
Zapowiedzi to jedno, a wręczanie wypowiedzeń to drugie - w pierwszych sześciu miesiącach roku grupowe redukcje etatów dotknęły już ponad 17 tys. pracowników, czyli tyle, ile przez pełne 12 miesięcy w latach 2021-2023.
"Część zwolnień wiąże się z restrukturyzacją przedsiębiorstw nierentownych, wykazujących od lat straty. Część jest skutkiem naturalnych procesów zachodzących na rynku" - wyjaśnia Szymon Witkowski, ekspert z Pracodawców RP, cytowany przez dziennik. Dodaje on, iż 20-procentowy poziom realizacji zapowiedzianych zwolnień to efekt ustawowych procedur, a to oznacza, iż w następnych miesiącach liczba zlikwidowanych stanowisk pracy może się zwiększać.
Branża chemiczna w tarapatach. "Apelowaliśmy do rządu"
Z informacji urzędów pracy, które przytacza "DGP", wynika, iż - pomijając branżę transportową i gospodarkę magazynową (których statystyki "zaburza" Poczta Polska) - najwięcej zwolnień grupowych planowanych jest w przetwórstwie przemysłowym. Z wysokimi kosztami produkcji prowadzącymi do redukcji etatów mierzy się chociażby branża chemiczna.
"W efekcie i tu słyszymy o zwolnieniach grupowych: zakład produkcyjny w Raciborzu (woj. śląskie) zamyka firma Henkel, a działalność fabryki w Janikowie (woj. kujawsko-pomorskie) zawiesza jeden z oddziałów Qemetiki (d. CIECH) - Qemetica Soda Polska" - czytamy w "DGP".
Tomasza Molenda, prezes Qemetica Soda Polska, przekazał "DGP", iż zakład nie był w stanie dłużej dźwigać "drastycznego" wzrostu kosztów energii, w szczególności cen uprawnień do emisji CO2, przy jednoczesnym spadku popytu na sodę techniczną. "Przez wiele miesięcy walczyliśmy o utrzymanie produkcji. Apelowaliśmy do rządu i instytucji europejskich o wsparcie, wskazywaliśmy na zagrożenia wynikające z nieuczciwej konkurencji i kosztów emisji CO2" - powiedział Molenda.
Gazeta przypomina także, iż w poniedziałek o fiasku rozmów ze związkami zawodowymi i konieczności rozpoczęcia zwolnień grupowych poinformował kolejowy przewoźnik PKP Cargo. Do końca września pracę ma stracić 765 pracowników spółki.
W lipcu stopa bezrobocia w Polsce wzrosła. Na tle UE wypadamy jednak dobrze
"Mimo niepokojących sygnałów o fali zwolnień grupowych Szymon Witkowski z Pracodawców RP ocenia, iż polski rynek pracy póki co pozostaje stabilny" - zauważa DGP.
Dane Eurostatu za czerwiec wskazują, iż Polska ma w tej chwili trzecie najniższe bezrobocie w UE na poziomie 3,5 proc. (liczone według metodologii unijnej), co plasuje nas za Czechami (3 proc.) i Maltą (2,5 proc.). Dobrze wypadamy na tle unijnej średniej (5,9 proc.).
Na początku sierpnia resort pracy podał, iż szacowana stopa bezrobocia w lipcu wyniosła 5,4 proc. wobec 5,2 proc. miesiąc wcześniej. W urzędach pracy zarejestrowanych było 830,6 tys. osób.