Gospodarka Polski i Europy nie może się rozwijać bez migrantów

4 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/praca-i-polityka-spoleczna/news/gospodarka-polski-i-europy-nie-moze-sie-rozwijac-bez-migrantow/


Zdaniem Szefowej Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Christine Lagarde migracja zarobkowa odegrała kluczową rolę w odbudowie unijnego rynku pracy po pandemii i wciąż pozostaje istotnym czynnikiem wzrostu – również w Polsce.

Lagarde podkreśliła, iż „po krótkim spadku spowodowanym lockdownem, pod koniec 2021 r. liczba osób aktywnych zawodowo powróciła do poziomu sprzed pandemii, a od tego czasu wzrosła o około sześć milionów”. Wzrost ten – jak zaznaczyła – w dużej mierze zawdzięczany jest napływowi pracowników z zagranicy.

„Chociaż w 2022 r. cudzoziemcy stanowili tylko ok. 9 proc. całkowitej siły roboczej, to w ciągu ostatnich trzech lat odpowiadali za połowę jej wzrostu. Bez ich wkładu sytuacja na rynku pracy byłaby trudniejsza, a produkcja gospodarcza niższa” – podkreśliła szefowa EBC.

Pracownicy z zagranicy ratują rynek hiszpański oraz niemiecki

Lagarde wskazała Niemcy i Hiszpanię jako przykłady państw, które szczególnie odczuły pozytywne skutki migracji. Według wyliczeń EBC, bez pracowników zagranicznych niemiecki PKB byłby w tej chwili o około 6 proc. niższy w porównaniu z 2019 r. Podobnie w Hiszpanii – dobre wyniki gospodarki po pandemii, które wsparły całą strefę euro, w dużej mierze były możliwe dzięki migrantom.

EBC zwraca jednocześnie uwagę na wyzwania strukturalne: starzejące się społeczeństwo i malejący współczynnik dzietności ograniczą w kolejnych dekadach podaż siły roboczej. choćby przy wysokim poziomie migracji populacja w wieku produkcyjnym w strefie euro będzie się stopniowo zmniejszać.

Problem ten dodatkowo może pogłębiać presja polityczna – coraz częstsze w Europie postulaty zaostrzenia polityki migracyjnej, zwłaszcza widoczne w Hiszpanii, gdzie nasilają się nastroje antymigracyjne i społeczne protesty.

Polska w obliczu kryzysu demograficznego

Migracja jest również kluczowa dla Polski. Według danych GUS, do 2060 r. liczba mieszkańców Polski spadnie do 32,9 mln – o 4,8 mln mniej niż w 2022 r. Oznacza to spadek o 12,7 proc. W tym samym czasie liczba osób w wieku produkcyjnym zmaleje na tyle, iż w 2060 r. na 100 osób w wieku pracującym przypadnie już 105 osób w wieku nieprodukcyjnym (wobec 70 w 2022 r.).

Konsekwencją będą wyższe podatki, konieczność ograniczania wydatków publicznych, w tym na emerytury i ochronę zdrowia, a także presja na zwiększenie udziału cudzoziemców w rynku pracy.

Jak wskazuje raport Forum Obywatelskiego Rozwoju, pracownicy zagraniczni już dziś odgrywają kluczową rolę w sektorach takich jak budownictwo, rolnictwo czy usługi. „Gdyby nie migracje z lat 2015–2023, polski PKB byłby w 2023 r. niższy o 2,3 proc., a tempo wzrostu w tym okresie byłoby słabsze o 0,24 pkt proc.” – czytamy w analizie.

Patrząc w przyszłość, autorzy prognozują, iż większa skala migracji w latach 2024–2050 może zwiększać polski PKB średnio o 0,35 pkt proc. rocznie.

Źródło: Forum Obywatelskiego Rozwoju

Idź do oryginalnego materiału