IKONOWICZ: Pomagamy sobie nawzajem

2 dni temu

Byłem w Mińsku i reprezentowałem ją w procesie o eksmisję. Przekonywałem sąd, iż izba bez wody nie jest pomieszczeniem tymczasowym, bo według prawa takim pomieszczeniem jest lokal, który wprawdzie może nie mieć wody w izbie, ale musi mieć na zewnątrz. To znaczy np. na podwórku, w obejściu. A ten nie ma wody wcale, bo pani Agnieszka chodzi 300 m do pobliskiego hydrantu.

Na szczęście proces został przerwany i mamy czas, aby wystąpić do sądu o ustalenie istnienia uprawnienia do lokalu socjalnego i wniesienie o zawieszenie sprawy o eksmisję, aż inny sąd ustali, iż kobiecie przysługuje to uprawnienie. Jest schorowana. I również zarejestrowana jako bezrobotna, więc takie uprawnienie ma szansę otrzymać.

Pani Agnieszka jest z zawodu opiekunką medyczną i jak tylko jej stan zdrowia się poprawi, podejmie znowu pracę. Gdy będzie zmuszona do poszukiwania jakiegoś kąta na wolnym rynku, większość jej zarobków pójdzie na wynajem.

Pani Danusia, lat 70, pracuje jako pomoc medyczna. Dzięki naszej interwencji, gdy w wyniku oszustwa straciła mieszkanie, pomogliśmy jej wynająć za rozsądną cenę strych. Teraz ludzie, u których mieszkała, przeprowadzają się, a ona musi w trybie nagłym strych opuścić. Mogłaby wynająć jakiś pokój, choć oferty zaczynają się od 2500 zł, i to w bardzo niskim standardzie. Nie wiadomo jednak, jak długo jeszcze popracuje.

Zaproponowaliśmy, żeby pani Agnieszka i pani Danuta wynajęły coś wspólnie. Tak jak robią dziś młodzi ludzie. Płacenie połowy czynszu to już jakieś rozwiązanie. Szukamy więc dwupokojowego mieszkania do wynajęcia w Warszawie (miejsce pracy pani Danuty). Pani Agnieszka w swoim fachu też w stolicy z łatwością znajdzie zatrudnienie.

Obecne ceny najmu i utrzymania mieszkania sprawiają, iż wiele osób w podeszłym wieku ma problem z regularnym płaceniem. Zdarza nam się rozwiązać problem, kiedy taka osoba zgodzi się na przyjęcie pod swój dach osoby potrzebującej pokoju. Wtedy część kosztów pokrywa lokator.

Idź do oryginalnego materiału