

Ile osób planuje zwolnić Poczta Polska? Wywiad z prezesem spółki Sebastianem Mikoszem dla Wirtualnej Polski z pewnością nie uspokoi jej pracowników. Ten fragment trzeba koniecznie przeczytać!
Ile osób zwolni Poczta?
W rozmowie z szefem Poczty Polskiej dziennikarze zauważyli: „Zwalniacie 8,5 tys. osób”.
To nieprawda
— odparł Mikosz. Czyli ile osób?
9,3 tys. Od początku tak mówiliśmy. Ale z tym 8,5 tys. osób to interesująca sprawa. Pokazuje, jak działają związki zawodowe oraz jak działają media
— dodał prezes.
Myśmy w sierpniu zeszłego roku wskazali, iż planowane jest zwolnienie 9,3 tys. osób. Niedawno weszliśmy w ściśle określoną prawnie procedurę uzgodnienia zwolnień grupowych. Naszym obowiązkiem było przedstawić propozycję związkom zawodowym. Zaproponowaliśmy, by było to maksymalnie do 8,5 tys. osób i tylko tych, które nie przyjmą rocznej odprawy. List wysłaliśmy o godz. 15:00, a już o 17:30 na „jedynce” Onetu był tekst, iż zwalniamy 8,5 tys. osób
— dodał, żaląc się, iż „takie to szukanie porozumienia”.
„Jest marchewka, jest i kij”
Program dobrowolnych odejść przez cały czas obowiązuje. I mam wrażenie, iż dzięki tej całej komunikacji – tym tekstom, ile osób zwalnia Poczta – wszyscy zainteresowani zrozumieją, iż to niestety nie są żarty. I iż jeżeli ktoś nie skorzysta z korzystniejszej dla niego propozycji dobrowolnego odejścia, to wpadnie w procedurę zwolnień grupowych
— kontynuował charakterystycznym tonem prezes Poczty.
Jak to powiedział szef naszej „Solidarności”, Bogumił Nowicki z Krakowa: kij i marchewka. Dokładnie tak, jest marchewka, jest i kij
— dodał.
Zadziwiające? Na tym nie koniec.
Przecież ja się nie spodziewam gratulacji od związków zawodowych. Trzeba zwalniać, by ratować Pocztę Polską. Szczerze uważam, iż pretensje są błędnie adresowane – powinny być nie do mnie, iż coś robię, tylko do tych, którzy nic nie robili. A musieli wiedzieć, iż w którymś momencie to wszystko się rozwali
— dopowiadał Mikosz. Przyznał jednocześnie, iż „może się zdarzyć, iż jakaś mała grupa listonoszy dostanie propozycję PDO”, ale celem jest „odchudzić monstrualną część biurokratyczną”.
Po tym wywiadzie pracownicy Poczty Polskiej z pewnością nie będą czuć się spokojniej…
olnk/wp.pl