Niedawno informowaliśmy, iż zdaniem ekonomisty Polacy wydadzą w tym roku na święta Bożego Narodzenia ponad 1,5 tys. złotych, a sama kolacja wigilijna pochłonie przynajmniej 500 złotych. O podobnych kwotach mówiono również w 2023 roku. Teraz o raport dotyczący wydatków w okresie świątecznym pokusiła się firma Personnel Service. Bazując na danych Barometru Providenta, stwierdziła, iż Polacy w tym roku na święta Bożego Narodzenia wydadzą średnio dokładnie 1453 złote. Wiadomo również, ile muszą na to pracować.
REKLAMA
Zobacz wideo O czym marzą emeryci na święta? [SONDA]
Ile trzeba pracować na zakupy świąteczne? Polacy ograniczyli swoją rozrzutność
Choć podana przez Personnel Service kwota wciąż nie należy do najmniejszych, warto zaznaczyć, iż jest mniejsza od tej, o której mówiono w roku ubiegłym. Wówczas Polacy mierzyli się z wydatkami rzędu aż 1716 złotych.
To wskazuje na ograniczoną rozrzutność i rozsądne planowanie wydatków
- zauważają autorzy raportu. Ich głównym celem było jednak ustalenie, jak długo musi pracować przeciętny Polak, by móc pokryć wszystkie świąteczne wydatki. Zgodnie z danymi GUS w październiku 2024 roku średnie wynagrodzenie w naszym kraju wyniosło 8316,57 złotych brutto, a więc około 5999 złotych netto. Przy założeniu 22 dni pracy w miesiącu, taka kwota daje dzienną stawkę na poziomie 272,7 złotych "na rękę". To oznacza, iż w tym roku przeciętna osoba potrzebuje pięciu dni roboczych na to, by zebrać pieniądze na święta Bożego Narodzenia.
Warto jednak pamiętać, iż część obywateli zarabia dużo mniejsze kwoty i wówczas zebranie odpowiednich środków zajmuje dużo więcej czasu. Dwa razy dłużej muszą pracować osoby zarabiające najniższą krajową, która wynosi około 3261,53 zł netto. W tym przypadku dzienna stawka przy 22 dniach roboczych w miesiącu to 148,2 złote, co oznacza, iż takie osoby będą potrzebowały łącznie 10 dni, by pokryć wydatki świąteczne.
Niepewność widać w konsumpcji Polaków, co przełoży się na wydatki w okresie świątecznym. (...) W 2021 roku pracownik otrzymujący wynagrodzenie minimalne musiał przepracować 10 dni, aby zarobić na wydatki świąteczne. W 2022 roku było to 12 dni, a rok temu 14 dni. Teraz wróciliśmy do wyników z 2021 roku, co jest pokłosiem ograniczenia konsumpcji. Pamiętajmy, iż w 2021 roku ze względu na panującą na rynku niepewność oraz pandemię zacisnęliśmy pasa. Teraz jest podobnie, rosnące kwoty na paragonach oraz trudne otoczenie makroekonomiczne, odbijają się na naszych wyborach
- wyjaśnia założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy. Niestety jego słowa wskazują na to, iż mniejsze wydatki nie są efektem obniżek, ale zmiany nawyków wśród Polaków.
Kto najszybciej zarobi na Boże Narodzenie? Programiści znów na czele
Za raportu Personnel Service oraz danych GUS wynika, iż na tegoroczne wydatki świąteczne najszybciej zarobią programiści, którzy zarabiają średnio 13 286,68 złotych brutto, co daje 9387 złotych netto. Dzięki temu wystarczy im zaledwie 3,5 dnia. Na drugim miejscu są górnicy z zarobkami rzędu 12,2 tys. złotych brutto i 8,7 tys. złotych na rękę oraz wynikiem 3,6 dnia. W czołówce znaleźli się również przedstawiciele wytwarzania i zaopatrywania w energię elektryczną, rolnictwa, leśnictwa, łowiectwa, rybactwa oraz osoby z sektora działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej. Ich zarobki przekraczają próg 10 tys. złotych brutto, przez co na wydatki świąteczne mogą zarobić w 3,8-4,1 dnia.
W najtrudniejszej sytuacji są pracownicy hoteli i restauracji. Ich średnie zarobki to 6096,38 złotych brutto, czyli ok. 4486 złotych netto. To oznacza, iż kelner lub pracownik hotelu musi przepracować nieco ponad tydzień, żeby zarobić 1453 złote potrzebne na świąteczne wydatki
- podsumowano w raporcie.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.