Niedługo minie pięć lat, odkąd Karolina Olchawa pracuje jako Senior Software Developerka z topowymi markami produkującymi samochody. Tworzą zaawansowane sterowniki BMS (battery management system). Rozmawiamy z Karoliną o tym, ile zarabiają programiści, jakie stanowiska wybierają kobiety w IT, jak branża motoryzacyjna przeżywa kryzys oraz co trzeba wiedzieć, żeby teraz wejść do IT.
Od czego zaczęłaś swoją ścieżkę zawodową w IT?
Moja przygoda z branżą techniczną zaczęła się dwanaście lat temu w jednym z najlepszych techników w Polsce, Technikum Łączności. To był okres, kiedy zaczęłam poznawać różne zagadnienia związane z elektroniką, mikroprocesorami i miałam okazję nabyć wiele umiejętności praktycznych. Lutowanie to przez cały czas jedno z moich ulubionych zajęć :)
Zaraz po szkole średniej, mając kwalifikacje jako technik elektronik, podjęłam zatrudnienie w branży związanej z hodowlą drobiu i trzody chlewnej. Praca z różnymi systemami rolniczymi jest ciekawsza, niż może się wydawać, a delegacje do wielkopowierzchniowych kurników nie należą do typowych. Swoją drogą, muszę przyznać, iż polscy hodowcy przodują i wspominam ten okres z sentymentem. Później przebranżowiłam się i już od pięciu lat zajmuję się programowaniem systemów wbudowanych w branży automotive. Pracujemy głównie w języku C, ale, z tego, co widzę, zostaje on wypierany przez C++ i projekty bazujące na systemach typu Linux.
Opowiedz o swoim obecnym projekcie.
Obecnie pracuję jako Senior Software Developer w firmie z branży motoryzacyjnej, specjalizującej się w tworzeniu zaawansowanych sterowników BMS (Battery Management System) dla samochodów elektrycznych marek premium. Nasze rozwiązania trafiają do naprawdę wyjątkowych marek, które rozpalają serca niejednego fana motoryzacji. Projekty, nad którymi pracujemy, są bardzo złożone – na jednym mikroprocesorze realizujemy wszystko: od systemu operacyjnego i zarządzania pamięcią po algorytmy, które muszą działać na tym układzie. W efekcie tworzymy kompletny, złożony system komputerowy.
Wielkie korporacje wracają do pięciodniowej pracy w biurze. Już choćby nie mowa o hybrydowym modelu. Jak myślisz, dlaczego tak się dzieje?
W mojej ocenie praca zdalna jest równie jakościowa jak praca w biurze. Poza tym, gdy pracuję z domu, jestem bardziej produktywna, ponieważ mam więcej czasu, żeby odpocząć po pracy i nie muszę dojeżdżać. Nie lubię hałasu w biurze, trudno mi się skupić. Wydaje mi się, iż jeżeli ktoś nie pracuje efektywnie w domu, to w biurze również nie będzie pracował efektywnie.
Dlaczego wybrałaś programowanie?
Po czterech latach pracy jako elektronik zdałam sobie sprawę, iż praca jest fajna i można osiągnąć satysfakcjonujący poziom wynagrodzenia, ale można robić podobne rzeczy i zarabiać więcej. I rzeczywiście to się sprawdziło.
Wbrew pozorom, przebranżowienie się z elektronika na programistę było trudne, mimo iż wcześniej studiowałam w tej dziedzinie. W wolnych chwilach od pracy i studiów przez kilka miesięcy siedziałam w domu i uczyłam się języka programowania od A do Z, żeby dobrze wypaść na rozmowach o pracę.
Większość juniorów ma trudności podczas tych rozmów; próg wejścia kiedyś był wysoki, teraz pozostało wyższy. Nie zazdroszczę juniorom. choćby jeżeli nauczysz się języka programowania, to nie znaczy, iż poradzisz sobie z jakimkolwiek zadaniem, które na daily zostaną ci powierzone.
Kodowanie to zaledwie 5% mojej pracy. Główna część to rozwiązywanie problemów technicznych i ich głębokie zrozumienie. Każdego dnia muszę się uczyć, eksplorować nowe tematy i zagłębiać się w szczegóły, co sprawia, iż praca jest pełna wyzwań i wymaga ciągłego rozwoju.
Na jakie stanowiska w IT przychodzą kobiety?
Zauważyłam, iż kobiety rzadziej decydują się na stanowiska deweloperskie i czasem trudno jest je zachęcić do podjęcia takiej roli. Zwykle wybierają ścieżki związane z testowaniem, Scrum Masterem czy innymi funkcjami wspierającymi programowanie. Rzadziej też dążą do stanowisk team leadera, a nie zdarzyło mi się spotkać kobiety, która byłaby architektem systemu – rolą wymagającą szerokiej wiedzy o całym systemie. Wydaje mi się, iż może to wynikać z większej ostrożności i obaw przed ryzykiem eksperymentowania.
Dostrzegam też, iż mężczyźni częściej zadają pytania bez większych obaw, podczas gdy kobiety mogą czasami martwić się, iż pytania zostaną odebrane jako brak kompetencji. Sama z czasem zrozumiałam, iż pytania to naturalny i istotny element rozwoju – im więcej komunikacji, tym lepiej. Staram się przekazywać tę myśl nowym osobom w zespole.
Natomiast jako dziewczyna nigdy w tej branży nie spotkałam się z nierównym traktowaniem; przeciwnie, spotkałam się z dużą ilością wsparcia ze strony kolegów i przełożonych, za co jestem mega wdzięczna.
Ile może zarabiać programista na stanowisku seniorskim w branży motoryzacyjnej?
Jestem zwolenniczką otwartości w kwestii wynagrodzeń. Osoba z wynagrodzeniem 30 tys. zł to ktoś, kogo ja osobiście nigdy nie poznałam. jeżeli chodzi o seniorskie stanowiska na umowie o pracę to jest 17 tys. zł netto. Na umowie B2B wynagrodzenie może wynosić około 20 tys. zł lub więcej.
Czy sytuacja w branży technologicznej sprzyja pozostawaniu w Polsce? Czy jednak rozważasz wyjazd za granicę?
Pracuję z osobami z różnych krajów. Branża motoryzacyjna jest w niemałym kryzysie i nie wiadomo, co będzie za parę lat. Firmy motoryzacyjne w Niemczech i Włoszech zamykają się, choćby w swoich rodzimych krajach. Niemcy zwalniają tysiące ludzi. W Polsce często jest tak, iż my na tym korzystamy, bo cały czas inżynierowie z Polski są godni zaufania. Do tego, to jest cały czas mniejszy koszt utrzymania pracowników.
Jeśli chodzi o branżę motoryzacyjną, w Polsce otwierają się nowe stanowiska, ale też trochę się zamyka. przez cały czas w Europie mamy największy potencjał, aby przetrwać ten nadchodzący kryzys.
Wydaje się, iż wyścig o technologię związaną z elektromobilnością niestety przegraliśmy a przyszłość jest niepewna.
Jakie masz rady dla osób, które dopiero zaczynają pracę w IT?
Najważniejszą rzeczą jest to, iż nie można patrzeć na pracę programisty tylko przez pryzmat zarobków, to zdecydowanie coś więcej. Dodatkowo bycie programistą to nie jest tylko bycie koderem, ale przede wszystkim jest to umiejętność rozwiązywania problemów technicznych. jeżeli ktoś ma takie zacięcie, lubi się uczyć, poznawać nowe rzeczy, to może w tej branży się odnaleźć.
Można zauważyć, iż skończyło się eldorado i musimy nauczyć się dostosowywać do zmieniającego się rynku pracy. I nie uczyć się na oślep jakichś technologii.
Warto sprawdzać coroczne raporty: jakie są oferty na rynku pracy, jakie branże prosperują, gdzie poszukiwani są programiści. To jest wyznacznik, co możesz robić i co możesz wnieść na rynek.