"Koniec z tematem tabu". Chcą zmian w ogłoszeniach o pracę. Projekt już jest

8 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl


Dlaczego w ofertach pracy nie ma wynagrodzenia? Niektórzy pracodawcy tłumaczą, iż chcą najpierw zweryfikować wykształcenie i doświadczenie potencjalnych pracowników. Sytuacja może się jednak zmienić. Koalicja Obywatelska podjęła działania w tej sprawie.
Gdy szukamy nowej pracy i aplikujemy na konkretne stanowiska, często podczas rozmowy musimy dopytywać o oferowane wynagrodzenie. Wielu pracowników uważa, iż znacznie utrudnia to cały proces, ponieważ gdybyśmy od razu wiedzieli, jaka kwota jest oferowana, moglibyśmy zaoszczędzić sporo czasu, decydując na tej podstawie, czy w ogóle chcemy aplikować.

REKLAMA







Zobacz wideo Zanim wygrał The Voice of Poland pracował na budowie. "To jest ciężka praca" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]



Dlaczego w ofertach pracy nie ma wynagrodzenia? Już niebawem może się to zmienić
Możliwe, iż już podawanie widełek wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę będzie obowiązkowe. Wszystko ze względu na projekt Koalicji Obywatelskiej "Jasne zarobki". - Koniec z tematem tabu wynagrodzeń. Do Sejmu wchodzi ustawa o obowiązku informacyjnym wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę. Teraz każde ogłoszenie o pracę będzie musiało posiadać widełki wynagrodzenia - powiedział w nagraniu opublikowanym na platformie X poseł KO i autor projektu, Witold Zembaczyński.



w tej chwili w wielu miejscach pracy obowiązuje praktyka, według której pracownik dostaje informacje o oferowanym wynagrodzeniu dopiero podczas rozmowy o pracę. Ma to na celu rzekome wcześniejsze zweryfikowanie umiejętności, doświadczenia i wykształcenia potencjalnego pracownika, jednak wielu Polaków od lat domaga się zmian.
Sprawdź też: Nietypowe ogłoszenie na OLX. Żeby obejrzeć mieszkanie, trzeba zapłacić. "Trochę racji ma"
Czy oferta pracy musi zawierać wynagrodzenie? Nowy projekt ma kilka innych plusów
Zmiana dotycząca informowania w ogłoszeniach o pracę o widełkach płacowych ma też inne plusy, co podkreślił Zembaczyński w rozmowie z gazetaprawna.pl. - Chcemy, aby z czasem powstała w Polsce siatka płac. Młodzi ludzie będą mogli świadomie podejmować decyzję, jaką ścieżkę kariery zawodowej wybrać. Pozwoli to na zorientowanie się, jaka przyszłość czeka konkretną osobę. Będzie wiadomo, czy warto zostać np. spawaczem, bibliotekarzem czy dziennikarzem. Chcemy, aby obejmowało to oba sektory: publiczny i prywatny - wyjaśnił. - Tu nie chodzi o jawność płac. Zatrudnieni nie będą musieli dzielić się swoimi zarobkami. Natomiast to każde ogłoszenie o pracę będzie musiało posiadać widełki wynagrodzenia - podkreślił. Projekt ustawy to realizacja dyrektywy unijnej z 2023 roku, nakazującej, by w ogłoszeniach o pracę pojawiały się widełki płacowe. Istnieje więc spore prawdopodobieństwo, iż wejdzie w życie.



Nie przegap: Uważaj na 3 fryzury. To kiepski wybór po 50. roku życia. Postarzają, podkreślają zmarszczki i zmęczenie
Warto zwrócić uwagę, iż w tej chwili informacja dotycząca wysokości wynagrodzenia na podstawie ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji może być traktowana jako tajemnica przedsiębiorstwa. W celu ochrony dobra zakładu pracy pracownik powinien uważać, by nie zdradzać jej na przykład konkurencji, co mogłoby się źle odbić na firmie, w której pracujemy. jeżeli masz ochotę, zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału