Kraków uczcił pamięć o Powstaniu Warszawskim

solidarnosc.krakow.pl 2 miesięcy temu

Obchody 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego rozpoczęły się jak zwykle o godzinie W czyli 17.00 dźwiękiem syren alarmowych, do których dołączyły się w tym roku dzwony kościelne.

W uroczystościach na Pl. Matejki w Krakowie, których organizatorami byli: wojewoda małopolski dr inż. Krzysztof Jan Klęczar, dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie dr hab. Filip Musiał i prezes Zarządu Okręgu Małopolska Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Grzegorz Surdy, wzięli udział: małopolscy parlamentarzyści, przedstawiciele administracji samorządowej w województwie w tym m.in. marszałek województwa małopolskiego Łukasz Smółka i zastępca prezydenta miasta Krakowa Stanisław Kracik, przedstawiciele korpusu konsularno-dyplomatycznego, dowódcy krakowskich jednostek wojskowych i komendanci służb mundurowych, związkowcy, a także przedstawiciele środowisk kombatanckich.

1 sierpnia 80 lat temu warszawiacy stanęli ramię w ramię, by stoczyć bój o wolność. Ich entuzjazm wyrażały, chociażby słowa piosenek. […] Szli z nadzieją na cud. Niejednokrotnie za oręż mieli jedynie swoją determinację zbudowaną na miłości do polskości. Każdego roku w dniu wybuchu Powstania Warszawskiego składamy im hołd, pamiętając o ich poświęceniu i niosąc w sercach idee, którymi się kierowali – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.

Przy Grobie Nieznanego Żołnierza i przed Pomnikiem Grunwaldzkim, w miejscu upamiętniającym polskich żołnierzy poległych na wszystkich polach bitewnych, odśpiewano hymn Polski i podniesiono na maszt biało-czerwoną flagę. Następnie odczytano Apel Pamięci, a kompania honorowa Wojska Polskiego wykonała salwę honorową.

Z okazji rocznicy okolicznościowy list do uczestników uroczystości skierował żołnierz Armii Krajowej honorowy prezes Okręgu Małopolska Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej ppłk adw. Ryszard Łada-Brodowski. – Polacy nigdy nie godzili się na życie w niewoli, pod okupacją. Od upadku pierwszego powstania wolnościowego, jakim była Konfederacja Barska, przekazują ideę wolności jako testament duchowy w sztafecie pokoleń. […] My, żołnierze Armii Krajowej, stanowiący pokolenie Kolumbów, przekazujemy następującym po nas pokoleniom Polaków umiłowanie Polski i jej wolności. Pragniemy, abyście nigdy nie utracili swej polskości i jej znaków tożsamości, abyście przekazywali je swoim dzieciom!– pisał ppłk adw. Ryszard Łada-Brodowski ps. „Bodzanta”.

List odczytał prezes Zarządu Okręgu Małopolska Światowego Związku Żołnierzy AK Grzegorz Surdy.

Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie dr hab. Filip Musiał, zabierając głos, zwrócił uwagę, iż przez lata uczono nas na lekcjach historii, iż co prawda Armia Czerwona nie wsparła Powstania Warszawskiego, ale stała ona bezczynnie, nie angażując się w walki. – Tymczasem prawda była taka, iż nie tylko Armia Czerwona, ale także wspierające ją oddziały NKWD zajmowały się na wyzwolonych od Niemców terenach wyłapywaniem żołnierzy Armii Krajowej i wywożeniem ich w głąb Rosji, a przede wszystkim zwalczaniem oddziałów AK zmierzających do walczącej Warszawy, by wspomóc powstańców. To było regularne wspieranie Niemców, którzy starali się stłumić Powstanie w stolicy! – mówił dyr. Musiał.

Uroczystości zakończyło składanie okolicznościowych wieńców i wiązanek. W imieniu Zarządu Regionu Małopolskiego NSZZ „Solidarność” kwiaty składał jego przewodniczący Tomasz Zaborowski. Kwiaty od związkowców złożyli także przedstawiciele Komisji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” przy Zarządzie Regionu.

Po zakończeniu uroczystości na placu J. Matejki zgromadzeni udali się do Katedry Wawelskiej, gdzie odprawiona została msza święta w intencji Ojczyzny i żołnierzy poległych za wolność. Eucharystii przewodniczył metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski. On też wygłosił homilię pełną akcentów religijnych, jak i patriotycznych. Wiele uwagi poświęcił nie tylko odwadze i męstwu samych powstańców i wspierających ich kapłanów, ale także temu, co na temat powstania i jego roli w historii narodu polskiego mówił i pisał polski papież Jan Paweł II.

Powstańcy i ludność cywilna powstańców wspierająca umiłowali ojczyznę aż do końca. I ta ich miłość zobowiązuje kolejne pokolenia – mówił abp Marek Jędraszewski.

W kontekście Powstania Warszawskiego przywołał wypowiedzi Jana Pawła II – m.in. fragment homilii z Placu Zwycięstwa w 1979 r., gdy Ojciec Święty mówił, iż „nie sposób zrozumieć dziejów Polski […], jeżeli się nie przyłoży do nich tego jeszcze jednego i tego podstawowego kryterium, któremu na imię Jezus Chrystus”. Zwrócił uwagę także na wiersz „Chrystus Powstania” Mirona Białoszewskiego i historię ks. Stefana Wyszyńskiego, ówczesnego kapelana AK, który „otrzymał” przesłanie od płonącej Warszawy w postaci przywianej przez wiatr na skraj Kampinosu, do Lasek, w których wtedy przebywał, na pół spalonej kartki papieru z napisem: „Będziesz miłował”. – Będziesz miłował, bo oni – powstańcy i ludność cywilna powstańców wspierająca – umiłowali ojczyznę aż do końca. I ta ich miłość zobowiązuje kolejne pokolenia – mówił metropolita krakowski.

Nawiązując do roli Kościoła Katolickiego w życiu narodu i tym samym powstańców warszawskich wymienił m.in. o. Józefa Warszawskiego SJ, który wynegocjował ocalenie blisko 120 powstańców pojmanych przez Niemców na Czerniakowie, uzyskując dla nich status jeńców wojennych oraz ks. Józefa Stanka SAC, który w ostatnich dniach powstania nie opuścił swoich żołnierzy, a po torturach przez Niemców został powieszony na własnej stule.

Na koniec wystąpienia powtórzył prośbę wyrażoną przez Ojca Świętego na krakowskich Błoniach 10 czerwca 1979 r. – Proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię „Polska”, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością – taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym, abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.

Przypomnienie tego apelu we współczesnych czasach, a tym bardziej w obliczu tego co dzieje się w naszym kraju w ostatnim półroczu, ma szczególną wagę i rolę do spełnienia!

Adam Zyzman

Idź do oryginalnego materiału