Listopadowe dane ryzykiem dla perspektyw PKB w IV kw.

10 godzin temu

Listopadowe dane z gospodarki przyniosły pewne ryzyko dla prognozy, iż wzrost PKB przyspieszy w końcówce roku, ocenili ekonomiści z Departamentu Analiz Makroekonomicznych Banku Pekao.

„Dane z gospodarki realnej zaskoczyły negatywnie, podczas gdy rynek pracy przyniósł pozytywne niespodzianki” – czytamy w komentarzu do danych GUS.

„Spodziewaliśmy się słabego odczytu produkcji przemysłowej w listopadzie ze względu na specyficzny układ kalendarza i dni wolnych od pracy, np. oddawany 10 listopada dzień wolny za święto 1 listopada, które wypadło w sobotę, ale rzeczywistość zaskoczyła największych pesymistów. Produkcja przemysłowa spadła w listopadzie o 1,1% r/r wobec naszych oczekiwań wzrostu o 0,5% oraz konsensusu prognoz o 2,9%. Trudno jednoznacznie ocenić jak silny był wpływ niekorzystnego układu kalendarza, ale tę hipotezę potwierdza szeroko zakrojony spadek produkcji sprzedanej r/r – udział działów przemysłu notujących spadek w skali roku wyniósł niemal 50%. Największe spadki odnotowano w produkcji odzieży (-17% r/r), urządzeń elektrycznych (-7,6%) oraz mebli (-7,3%)” – wskazali ekonomiści Pekao.

Jednak spojrzenie na dane odsezonowane w szerszym horyzoncie sugeruje, iż słaby listopad jest raczej konsekwencją bardzo mocnego września i października i nie jest to powód do większych zmartwień. Podobnie wygląda sytuacja w budownictwie, która po zaskakująco dobrym odczycie w październiku, w listopadzie spisała się poniżej oczekiwań i wzrosła jedynie o 0,1% r/r.

„Niemniej jednak po bardzo dobrym początku IV kwartału listopad przyniósł pewne ochłodzenie, co może stanowić pewne ryzyko dla naszej prognozy przyspieszenia wzrostu PKB w końcówce roku, choć jeszcze dużo danych przed nami” – czytamy dalej.

Równocześnie GUS podzielił się listopadowymi danymi z rynku pracy. Wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw przyniosły dawno niewidzianą niespodziankę w górę – wzrosły w listopadzie o 7,1% r/r wobec 6,6% w poprzednim miesiącu i oczekiwań bliskich 6%. Pozwoliło to na odbicie średniookresowego momentum płac z powrotem w kierunku 8%.

„Ciekawostką jest, iż całe listopadowe przyspieszenie płac skoncentrowało się głównie w jednej kategorii: transport i gospodarka magazynowa. Nie widzimy jeszcze głębszego wyjaśnienia tego zjawiska, ale pozwala to traktować listopadowy wyższy odczyt dynamiki płac jako jednorazowy 'wypadek przy pracy’ – w kolejnych miesiącach powróci do niższych poziomów bliższych 6%. Z kolei realna dynamika płac zakotwiczyła na dłużej w okolicach 4% – poziomie zbliżonym do wzrostu produktywności w polskiej gospodarce i niegenerującym nadmiernej presji inflacyjnej” – wskazało Pekao.

„Pozytywnie w listopadzie zaprezentowało się również zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, które wzrosło o 9 tys. względem ubiegłego miesiąca, powyżej wzorca sezonowości. W ujęciu rok do roku utrzymało się na poziomie -0,8%. Średniookresowy trend nie wygląda już tak dobrze – od 2023 r. zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw systematycznie stopniowo spada” – zakończono w komunikacie.

Źródło: ISBnews

Idź do oryginalnego materiału