W tym roku minimalna emerytura (ale i renta) wzrosła z 1 780,96 zł do 1 878,91 zł brutto. Wskaźnik marcowej waloryzacji wyniósł 105,5 proc., dzięki czemu świadczenia zostały podniesione o 5,5 proc. W 2026 r. mają wzrosnąć o kolejne 4,9 proc. (czyli najniższa wyniesie 1970,98 zł brutto, a więc 1793,59 zł "na rękę"). Niewiele, ale właśnie na taką kwotę może liczyć większość przyszłych emerytów.
ZUS w tym miesiącu rozsyła listy. Jest w nich symulacja przyszłych emerytur
Wysyłane co roku przez ZUS "listy grozy" to nic innego jak Informacja o Stanie Konta Ubezpieczonego (IOSK). Przesyłka trafi do każdego, kto urodził się po 1948 roku i ma na koncie choć jedną składkę.
W liście będzie m.in. napisane, ile zgromadziliśmy środków na koncie emerytalnym po waloryzacji. Fakt.pl informuje, iż waloryzacja, która miała miejsce w czerwcu, była bardzo wysoka i wyniosła 14,41 proc., co podniosło oszczędności emerytalne Polaków o 566 mld zł.
Osoby, które w tym roku ukończyły 35 lat, znajdą tam również symulację swojej hipotetycznej emerytury. Kwoty te mogą być jednak zatrważające. Cytowany przez Fakt.pl prezes ZUS, Zbigniew Derdziuk, podkreśla, iż "ile składek wpłacimy, tyle potem dostaniemy" – a opóźnianie wejścia na rynek pracy, czy korzystanie z "małego ZUS" negatywnie wpływa na wysokość przyszłych świadczeń.
Różnica między pensją a emeryturą jest ogromna. Podobnie jak między płciami
Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Fakt.pl na podstawie danych eksperta podatkowego, Piotra Juszczyka z inFaktu, choćby zarabiając w tej chwili przyzwoite pieniądze, świadczenie na starość nie będzie już tak satysfakcjonujące.
Przykładem jest symulacja dla obecnych 40-latków, którzy zarabiają 8767 zł brutto (czyli 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia w 2025 r.). Mężczyzna, przy ciągłości zatrudnienia, może liczyć na 4549 zł brutto, natomiast kobieta tylko na 3006 zł brutto.
Co z osobami, które zarabiają minimalną krajową, czyli w tej chwili 4666 brutto? Ich świadczenie będzie kilka wyższe od najniższej emerytury: w przypadku mężczyzn to 2810 zł, a kobiet to 1910 zł. Różnica jest duża nie tylko pomiędzy pensją a świadczeniem, ale i płciami.
Z czego to wynika? Ekspert wyjaśnia, iż wynika to z niższego wieku emerytalnego kobiet, które kończą pracę o 5 lat wcześniej, mając krótszy staż składkowy i dłuższy przewidywany okres życia na emeryturze. Przez to zgromadzony kapitał jest rozłożony na więcej lat, co znacząco obniża wysokość świadczenia.
Jak zwiększyć swoją przyszłą emeryturę?
Wysokość świadczenia zależy od kilku czynników: długości kariery zawodowej, wysokości zarobków oraz wieku, w jakim przechodzimy na emeryturę. Dlatego, jeżeli masz taką możliwość i zdrowie pozwala, pomyśl nad dalszą pracowaniem choćby po przekroczeniu odpowiedniego wieku (robi tak sporo osób), co przełoży się na wyższą emeryturę.
Ponadto warto pomyśleć o dodatkowym oszczędzaniu na własną rękę. Dobrym rozwiązaniem polecanym przez ekspertów jest odkładanie pieniędzy na Indywidualne Konta Emerytalne (IKE), Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), czy Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK).