Maleje presja na dynamiczne podwyżki płac

lewiatan.org 1 godzina temu

Komentarz Mariusza Zielonki, głównego ekonomisty Lewiatana

Październikowy rynek pracy wysyła słodko-gorzkie sygnały. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło do 8865,12 zł brutto, co oznacza dynamikę na poziomie 6,6% r/r. To solidny wynik, który w zderzeniu z niską inflacją (2,8%) daje Polakom realny wzrost siły nabywczej o niemal 4%. Nasze portfele mają się lepiej, ale entuzjazm studzą dane o zatrudnieniu. Liczba etatów skurczyła się o 0,8% r/r, kontynuując spadkowy trend. Przedsiębiorcy, mimo ożywienia w produkcji, wciąż wolą optymalizować obecne zasoby kadrowe niż rekrutować nowych pracowników, co jest czytelnym sygnałem, iż „rynek pracownika” ewoluuje w stronę modelu premiującego specjalistów, a nie samą dostępność rąk do pracy.

Najciekawiej dzieje się w strukturze podwyżek. Na szczycie płacowej drabinki znalazło się rolnictwo i leśnictwo (+9,7% r/r) wraz ze swoimi kwartalnymi premiami oraz branża kulturalno-rozrywkowa (+9,3% r/r). Tradycyjnie mocno trzyma się też sektor Informacja i komunikacja (+9,0% r/r), gdzie średnie zarobki przekraczają już 14,4 tys. zł. Na drugim biegunie znalazło się górnictwo (-1,6% r/r) oraz energetyka (+1,3% r/r). Te branże, które rok temu biły rekordy dzięki „inflacyjnym dodatkom” i premiom, teraz zmagają się z wysoką bazą statystyczną, co matematycznie dusi dynamikę wzrostu.

Co to oznacza dla gospodarki? Wzrost płac realnych będzie w najbliższych miesiącach głównym paliwem dla konsumpcji, która powinna napędzać PKB. Jednak spadające zatrudnienie to sygnał ostrzegawczy – firmy nauczyły się „robić więcej mniejszymi zasobami”. Niknie presja na dynamiczne podwyżki płac w gospodarce, co w naszym odczuciu zmniejsza obawy RPP w dalszym luzowaniu polityki monetarnej.

Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki, https://x.com/MariuszZielon11

Konfederacja Lewiatan

Idź do oryginalnego materiału