Mężczyźni częściej proszą o podwyżkę niż kobiety – dlaczego?

6 miesięcy temu
Zdjęcie: programista pracownik


Jedynie 19 proc. ankietowanych kobiet i 17 proc. mężczyzn nie musiało prosić o podwyżkę, bo przełożony sam zainicjował rozmowę na ten temat. Oznacza to, iż pracownicy, którzy chcą więcej zarabiać, muszą często stanąć przed wyzwaniem negocjowania warunków finansowych. Sytuacja ta bez wątpienia wiąże się ze stresem i obawami, a ponadto wymaga odwagi, pewności siebie i merytorycznego przygotowania. Jak pokazują wyniki raportu Aplikuj.pl, o podwyżkę zdecydowanie częściej proszą mężczyźni. Z czego to wynika?

Czy pracownicy pytają szefa o podwyżkę?

Z raportu „Czy potrafimy rozmawiać o pieniądzach z pracodawcą?”[1] opublikowanego przez Aplikuj.pl wynika, iż w ciągu ostatniego roku aż 57 proc. pracowników nie podjęło próby rozmowy z przełożonym na temat zwiększenia wynagrodzenia.Jak wynika z naszego badania, zdecydowana większość osób nie zrobiła tego, ponieważ uznała, iż nie posiada wystarczających argumentów. Innymi przyczynami okazały się m.in. brak umiejętności przeprowadzenia takiej rozmowy, a także obawa przed reakcją szefa – komentuje Izabela Foltyn, Dyrektor Handlowy, Aplikuj.pl.

Zdecydowanie częściej o podwyżkę proszą pracownicy z dłuższym stażem zawodowym. Nigdy nie zrobiło tego jedynie 16 proc. osób pracujących od co najmniej 10 lat. Dla porównania: odpowiedź taką zaznaczyło aż 47 proc. ankietowanych, którzy na rynku pracy są obecni maksymalnie 3 lata. Oczywiście po części wynika to z czystej matematyki – dłuższy staż to więcej okazji do rozmów na temat wynagrodzenia. Przyczyn jest jednak więcej.

Osoby z mniejszym stażem mogą nie czuć się pewnie jako specjaliści, a co za tym idzie – nie doceniają swoich umiejętności. Dopiero wraz z większym stażem nabieramy zawodowej pewności siebie oraz świadomości tego, jaką wartość nasza praca daje organizacji. W tym upatruję przyczynę nieczęstych próśb o podwyżkę ze strony pracowników poniżej 5 lat doświadczenia zawodowego. Warto jednak podkreślić, iż ciągle duża grupa osób z doświadczeniem powyżej 5 lat rozmowę o podwyżce zainicjowała jedynie raz
lub wcale wyjaśnia Jacek Krajewski, HR Tech Advisor & Product Expert, Elevato.

Staż pracy nie jest jedynym czynnikiem, od którego zależy częstotliwość prób negocjowania warunków zatrudnienia. Badania przeprowadzone przez Aplikuj.pl nie pozostawiają wątpliwości – w tym kontekście duże znaczenie ma również płeć.

Kto częściej chodzi po podwyżkę – kobiety czy mężczyźni?

Według raportu „Czy potrafimy rozmawiać o pieniądzach z pracodawcą?” jedynie 16 proc. mężczyzn nigdy nie poprosiło szefa o podwyżkę. W przypadku kobiet odsetek ten jest niemal dwukrotnie wyższy i wynosi 31 proc. W całej swojej karierze zawodowej kilkukrotnie o podwyżkę poprosiło 40 proc. mężczyzn i 28 proc. kobiet. Co najmniej raz negocjację warunków finansowych podjęło o 17 proc. więcej mężczyzn niż kobiet. Taki rozkład wyników nie dziwi Edytę Nowak-Żółty, Dziekan Wydziału Zamiejscowego w Cieszynie Akademii WSB, która jako przyczynę różnic wskazuje określony, stereotypowy sposób wychowania.

Niestety kobietom ciągle jest trudniej stawiać mocne warunki finansowe niż mężczyznom. Przyczyną może być m.in. wychowanie, kultura, ale i tradycyjne role w rodzinach – gdzie to dziewczynkom mówi się, iż mają nie sprawiać problemów oraz być ciche i potulne. Odbierając takie wychowanie, ciężej w dorosłym życiu przychodzi nam stawianie warunków. Kobiety, choćby kiedy mają mocne argumenty stojące za podwyżką, bywa, iż nie decydują się na taką rozmowę. W przypadku mężczyzn mamy do czynienia z odwrotną sytuacją – mają oni większą śmiałość w proszeniu o podwyżkę, choćby kiedy nie stoją za nią mocne argumenty. Na szczęście sytuacja powoli się zmienia i coraz to więcej na rynku jest młodych i pewnych siebie kobietdodaje Edyta Nowak-Żółty, Dziekan Wydziału Zamiejscowego w Cieszynie Akademii WSB.

Strach przed rozmową o podwyżkę przyczyną luki płacowej?

Według badań[2] średnia luka płacowa w Unii Europejskiej wynosi niemal 13 proc. Wskaźnik ten jest najwyższy w Estonii (20,5 proc.), Austrii (18,8 proc.) i Niemczech (17,6 proc.). Na tle innych państw UE Polska wypada całkiem nieźle: różnica zarobków między kobietami i mężczyznami na rodzimym rynku pracy wynosi ok. 4,5 proc. Jak jednak wskazują dane z raportu Aplikuj.pl, względnie niska wartość wskaźnika nie wynika z większej śmiałości kobiet w negocjowaniu finansowych warunków zatrudnienia.

Luka płacowa jest zjawiskiem złożonym i systemowym. Natomiast mam nadzieję, iż dyrektywa o przejrzystości wynagrodzeń realnie przyczyni się do równości płac nie tylko w Polsce, ale także całej Europie. Wspomniana dyrektywa o przejrzystości wynagrodzeń została przyjęta przez Unię Europejską w kwietniu 2023 roku i musi być wdrożona przez kraje członkowskie do czerwca 2026 roku. Nowe przepisy zobowiązują pracodawców do uwzględnienia widełek płacowych lub początkowej wielkości zarobków w ogłoszeniach o pracę, udzielania pracownikom informacji na temat średnich poziomów wynagrodzeń dla pracowników wykonujących te same obowiązki, a także podania kryteriów ustalania wysokości wynagrodzenia – dodaje Izabela Foltyn.

Celem dyrektywy jest przeciwdziałanie zjawisku luki płacowej w Unii Europejskiej, w związku z tym w najbliższych latach będziemy mogli obserwować szereg zmian na rynku pracy w tym zakresie.

[1] https://www.aplikuj.pl/raporty/czy-potrafimy-rozmawiac-o-pieniadzach-z-pracodawca

[2] Parlament Europejski, Luka płacowa między kobietami a mężczyznami: definicja i przyczyny, ostatnia aktualizacja: 2023 r.

Idź do oryginalnego materiału