Przyjęcie projektu ustawy, który umożliwi mikroprzedsiębiorcom urlop od opłacania składki ZUS przez jeden miesiąc w roku, ogłosił premier Donald Tusk. To rozwiązanie znacznie uboższe od proponowanych w kampanii wyborczej, chociażby przez Trzecią Drogę.
Rada Ministrów przyjęła podczas wtorkowego posiedzenia projekt nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych ustaw. Znalazło się w niej rozwiązanie dla mikroprzedsiębiorców, ale raczej nie takie, jakiego początkowo oczekiwano.
„Mikroprzedsiębiorcy, ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą i zatrudniają do 9. osób, będą mogli liczyć na długo wyczekiwany urlop dla przedsiębiorców, czyli możliwość wzięcia urlopu — miesiąc w ciągu roku — kiedy przedsiębiorca nie będzie musiał płacić składki zusowskiej” – powiedział na konferencji prasowej premier Donald Tusk.
Zadowolenie głównie wśród rządu
Premier podkreślił, iż wakacje od ZUS nie będą obejmować składki zdrowotnej, którą przedsiębiorcy będą musieli w tym czasie opłacić. Zapowiedział także, iż rozwiązanie powinno wejść w życie jeszcze w tym roku. Problemem będzie jedynie dostosowanie systemu informatycznego ZUS, ale nie powinno ono zająć więcej niż cztery miesiące.
Zadowolenia z projektu ustawy nie kryją przedstawiciele koalicjanta, a więc Trzeciej Drogi. Informację przekazaną przez premiera skomentował Władysław Kosiniak-Kamysz.
„Dotrzymujemy słowa! Już w tym roku przedsiębiorcy będą mogli skorzystać z wakacji od ZUS. Kolejna gwarancja #TrzeciaDroga zrealizowana!” – napisał Kosiniak-Kamysz na swoim profilu na portalu X.
Źródło: X
Dobrych nastrojów nie podzielają internauci. W komentarzach pod powyższym wpisem podkreślają, iż wśród „gwarancji Trzeciej Drogi” przedstawiono propozycję dobrowolnego ZUS-u dla przedsiębiorców, a nie jedynie miesięcznych wakacji od ZUS. Niektórzy z nich przesyłają choćby screeny z mediów Trzeciej Drogi, które zostały usunięte po ogłoszeniu wyników wyborów, zarzucając w ten sposób politykowi manipulację.
Na konferencji premier Tusk zapowiedział, iż do końca tygodnia powinny być także przedstawione propozycje zmian w składce zdrowotnej. Biorąc pod uwagę rozbieżności w kwestii dobrowolnego ZUS-u, nie warto sugerować się jednak propozycjami zawartymi w programach wyborczych koalicjantów, ale poczekać na finalne ustalenia.