Na Reddicie niedawno pojawił się wpis dotyczący kolejnej fali zwolnień w Microsoft. Opublikowała go kobieta, która opowiedziała historię swojego męża — programisty, pracującego w firmie przez ponad ćwierć wieku.

Mężczyzna ma autyzm, ale nie przeszkadzało mu to w pełnym poświęceniu się pracy: nie opuścił ani jednego dnia roboczego, prawie nie korzystał ze zwolnień lekarskich i regularnie pracował ponad 60 godzin tygodniowo. W trakcie swojej kariery wykrywał błędy, które mogły kosztować firmę setki milionów dolarów. Jego nazwisko znał choćby sam CEO.
Jednak choćby taka lojalność nie uchroniła go przed zwolnieniem. Algorytm podejmujący decyzje kadrowe nie dostrzegł w nim człowieka — widział jedynie kolejny rekord w systemie. Informację o zwolnieniu otrzymał dokładnie w dniu swoich 48. urodzin.