Zanim dorośniesz, moje dziecko
dorosłym będziesz zazdrościła
tego, iż już wyrośli z brzdąców,
że mają wolną wolę, siłę.
Mogą decyzje podejmować
i kiedy chcą, wyruszać w drogę.
Tymczasem nie wiesz, iż wracają
w kraj lat dziecięcych i beztroski.
Myślą, iż bycie w twoim wieku
epoką jest po prostu boską,
bez konieczności wybierania
pod rygorami konsekwencji.
Zweryfikujesz kiedyś sama.
Po drodze niech cię życie nęci,
zapach przygody, doświadczania...
Apoteoza sił i chęci
do posiadania własnego zdania.
_______________
* Obraz - akryl na płótnie 70/50; praca własna