Mniej znaczy lepiej. Potrzebujemy jednego standardu dla butelek zwrotnych

3 godzin temu

System butelek szklanych wielokrotnego użytku w Polsce wymaga pilnego uporządkowania i ujednolicenia. Konieczne jest odejście od dziesiątek indywidualnych wzorów opakowań na rzecz kilku neutralnych, ogólnopolskich standardów. W tym przypadku mniej znaczy lepiej.

Standaryzacja mogłaby uprościć system kaucyjny


Wprowadzenie jednolitych wzorców butelek w ramach systemu kaucyjnego mogłoby diametralnie zmienić sposób funkcjonowania rynku. W praktyce każdy producent wprowadzający napoje w szklanych butelkach zwrotnych, niezależnie od marki, mógłby przyjmować wszystkie opakowania spełniające te same neutralne parametry. Taki model mógłby objąć różne kategorie produktów – od piw po napoje bezalkoholowe.


Według Rafała Łyczka, dyrektora operacyjnego w Reselekt, wystandaryzowane butelki byłyby pozbawione elementów marketingowych. Analogiczna unifikacja powinna dotyczyć także opakowań zbiorczych. Takie rozwiązanie uprościłoby logistykę, obniżyło koszty sortowania i magazynowania, a jednocześnie zwiększyło efektywność obrotu opakowaniami.

Mniej różnorodności, więcej ekologii


Zdaniem eksperta, korzyści ze standaryzacji wykraczają poza aspekt ekonomiczny. Wpisują się w założenia ekoprojektowania i gospodarki o obiegu zamkniętym. Wspólne wzorce opakowań pozwoliłyby skuteczniej realizować cele środowiskowe i ograniczyć ilość odpadów.


Dziś branża napojowa stoi przed pytaniem, czy jest gotowa na taki krok. Producenci zrzeszeni w Krajowej Izbie Gospodarczej „Przemysł Rozlewniczy” muszą rozważyć, czy w imię realnych korzyści dla środowiska i wydajności systemu kaucyjnego są w stanie przejść na uniwersalne, wspólne wzorce tzw. „butelki poolowej”.


– Być może opakowania staną się mniej różnorodne i mniej efektowne wizualnie, ale za to system będzie działał prościej, taniej i z większym pożytkiem dla środowiska – mówi Łyczek. Jak dodaje, decyzje podejmowane dziś zadecydują o przyszłości butelki zwrotnej w Polsce.


– Bez niezbędnych zmian, za dwa-trzy lata może pozostać po niej tylko wspomnienie – a to byłaby strata, której można uniknąć, jeżeli branża postawi na wspólne standardy – dodaje ekspert.




Przeczytaj także:



  • Kaucja to nie wszystko. Gospodarka odpadami powinna być kompleksowa

  • AI i zielona transformacja zmieniają rynek pracy. Jak firmy mogą przetrwać zmiany?

  • Zanieczyszczenie powietrza wpływa na rozwój dzieci. Oto wyniki badania

  • Elektrownia Dolna Odra. Sąd nakazuje uwzględnić ochronę rzeki

Idź do oryginalnego materiału