Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia w październiku br. nie uległ istotnej zmianie w porównaniu do wartości sprzed miesiąca. To tendencja, którą obserwujemy od co najmniej roku.
Towarzyszy jej zmniejszona kreacja nowych miejsc pracy, przy jednoczesnym relatywnie małym napływie nowych bezrobotnych. Przedsiębiorcy starają się utrzymać status quo w kwestii wielkości zatrudnienia, zdając sobie sprawę z trudności w znalezieniu nowych pracowników o odpowiednich kwalifikacjach. Problemy braku rąk do pracy mogą nasilić się na wiosnę przyszłego roku, kiedy ruszy pełną parą budownictwo pobudzone nadzwyczajnym popytem na mieszkania.
Stopa bezrobocia rejestrowanego, niewyrównana sezonowo, nie zmienia się od czerwca br. i wynosi 5%.
Aktualnie cztery składowe wskaźnika WRP działają w kierunku jego spadku, co oznacza możliwość spadku bezrobocia; przy czym wartości tylko jednego czynnika można uznać za istotne. Pozostałe trzy składowe działają w kierunku ewentualnego wzrostu stopy bezrobocia.
Liczba osób bezrobotnych, która wyrejestrowała się z urzędów pracy z tytułu podjęcia zatrudnienia wzrosła w ujęciu miesięcznym o niespełna 4%. Równocześnie była mniejsza o blisko 5% w porównaniu do września ubiegłego roku. Zaś w dłuższym okresie spada od początku 2016 roku. W ciągu ostatnich 6-ciu miesięcy jest rekordowo niska. Stosunek wielkości odpływu z bezrobocia do zatrudnienia w porównaniu do napływu do bezrobocia wynosi 0,6. Bezrobotni podejmujący pracę najczęściej rekrutują się więc spośród osób krótkookresowo bezrobotnych. Świadczy to o wyczerpywaniu się formuły powiatowych urzędów pracy jako ośrodka aktywizacji zawodowej i znaczącego rezerwuaru siły roboczej gotowej i chętnej do zatrudnienia.
Problem małych szans zatrudnieniowych potęgowany jest przez relatywnie niewielką podaż ofert pracy. We wrześniu br. w urzędach pracy zarejestrowano o 8% mniej ofert niż w sierpniu. Również w porównaniu do września ubiegłego roku liczba nowych ofert pracy zarejestrowanych w urzędach pracy była niższa o blisko 8%. Dane dotyczące internetowych ofert pracy także wskazują na dalszy spadek kreacji nowych miejsc pracy. Barometr Ofert Pracy we wrześniu zmalał. W ostatnim okresie zmiany liczby wakatów były stosunkowo niewielkie, ale po spadkach odnotowanych we wrześniu br. wartość wskaźnika spadła do poziomu najniższego od kwietnia 2021r.
Badania koniunktury GUS wskazują na ostrożność prognoz formułowanych przez menedżerów przedsiębiorstw przemysłowych. Oceny ogólnej sytuacji gospodarczej pozostają na negatywnym poziomie. Od połowy 2022 roku saldo pytania przyjmuje wartości ujemne na poziomie dwucyfrowym, z niewielkimi wahaniami odnotowywanymi z miesiąca na miesiąc. Z kolei, prognozy dotyczące wielkości zatrudnienia nie są aż tak pesymistyczne, ale ciągle przeważa odsetek firm planujących zwolnienia nad odsetkiem firm planujących nowe przyjęcia do pracy. Jedyny wyjątek stanowią firmy sektora energetycznego i przetwórstwa ropy naftowej, gdzie zdecydowanie przeważał do tej pory odsetek firm planujących wzrost zatrudnienia. Niestety, oba sektory w efekcie ich upaństwawiania i monopolizacji, a w konsekwencji zbyt małej reprezentacji w całej zbiorowości zostały od października br. wyłączone z badań koniunktury, co znacznie zubaża zasób informacji dostępnej dla analityków.
Negatywne informacje płynące z rynku pracy dotyczą w znacznym stopniu zmniejszonego popytu. Związane jest to z utrzymującą się od dłuższego czasu niepewnością oraz z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności gospodarczej. Dane nie wskazują natomiast by przekładała się ta sytuacja, przynajmniej na razie, na zmianę wielkości bezrobocia. Napływ do bezrobocia zmalał w ujęciu miesięcznym o blisko 10%. Choć w 2021 roku odnotowywany napływ do bezrobocia był jeszcze mniejszy (średnia miesięczna w 2021 roku to około 101 tys. osób), to w tej chwili w ujęciu absolutnym wartości są również niskie – średnia w 2022 to około 111 tys. osób, średnia za dotychczasowy okres 2023 to 112 tys. osób. Liczba bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy zmalała o 1% w ujęciu miesięcznym, co zastopowało trwający od trzech miesięcy wzrost wielkości tej grupy bezrobotnych.
Ponownie o 4% wzrosła agregatowa kwota wypłaconych zasiłków dla bezrobotnych. To konsekwencja wyjątkowo wysokiej w tym roku rewaloryzacji wysokości zasiłków oraz w mniejszym stopniu konsekwencja wzrostu liczby osób uprawnionych do jego pobierania.