2 godzin temu
REKLAMA
U mnie dzieci w wakacje uczą się, parę zadań z matematyki, córka ćwiczy czytanie lub pisanie (chyba iż ma dużo rehabilitacji), gra na pianinie - zajmuje to maksymalnie godzinę. Zresztą ja w tym czasie też się uczę. Są różne dzieci- napisała jedna z naszych czytelniczek. "Uczenie się, odkrywanie nowych rzeczy, może być przyjemnością. Wiele zależy od formy aktywności, którą realizujemy. jeżeli więc w wakacje rozwijamy swoje kompetencje i umiejętności, albo nadrabiamy to, na co nie mieliśmy czasu/możliwości/ochoty w czasie roku szkolnego, to nie ma w tym nic złego. Wręcz przeciwnie, być może dzięki nauce w innych warunkach pojawi się przed nami nowa pasja…" - dodała inna.
Zobacz wideo
Jakich prezentów nie dawać nauczycielowi?
Nie wszyscy mieli jednak takie samo zdanie. Część komentujących dziwiła się, iż rodzic wymaga od dziecka uczenia się w trakcie wakacji i ich zdaniem to niesprawiedliwie i krzywdzące, ponieważ to czas, gdy najmłodsi powinni wypoczywać. "Ja nigdy przez wszystkie lata edukacji w wakacje nie uczyłam się, czas wolny na odpoczynek i błogie lenistwo. Tak samo mają moje dzieci, wystarczy, iż w roku szkolnym spędzają 7-8 godzin w szkole, po szkole odrabianie lekcji i nauka i cały dzień z głowy. Wakacje i ferie mają na odpoczynek i leniuchowanie. Dorośli biorą urlop po to, żeby odpocząć w tym czasie, a nie pracować. Niestety, nie wszystkie dzieci mają tak dobrze. Myślę, iż to niespełnione ambicje rodziców prowadzą do takich sytuacji, iż dzieci uczą się 12 miesięcy w roku. Przykre to jest" - stwierdziła jedna z internautek.
Dziecko powinno się uczyć w trakcie wakacji? Shutterstock, autor: fizkes
Czy rodzice wymagają od dzieci uczenia się w trakcie wakacji? "A co w tym dziwnego?"Kamila przyznała, iż nie rozumie, skąd taki pogląd, iż dziecko w czasie wakacji nie powinno się niczego uczyć. - Wiem, iż większość tak uważa, totalnie nie wiem dlaczego.
Przecież przez 2 miesiące można nadrobić zaległości, rozwinąć zainteresowania dziecka. Nikt nie mówi o siedzeniu przez cały dzień nad książkami, ale te pół godzinki, godzinka dziennie, mogą naprawdę bardzo pomóc dziecku- powiedziała. - Mój syn nie lubi czytać i idzie mu to, jak krew z nosa. Dlatego w wakacje największy nacisk kładę właśnie na to, by czytał książki. Buntuje się strasznie, ale widzę poprawę. Liczę, ze dzięki temu we wrześniu w końcu czytanie nie będzie dla niego mordęgą - dodała.Ola z kolei stwierdziła, iż "chociaż nie codziennie, to jednak poświęcają trochę czasu w naukę". - Ja wiem, iż synowi się nie chce, ale wiem też, iż to wyjdzie z korzyścią dla niego. My raczej powtarzamy to, czego już się nauczył, czytamy, wyszukujemy ciekawostki. Na pewno nie jest to taka typowa nauka szkolna.Myślę, iż to dobre, by dziecko się nie rozleniwiło całkowicie przez dwa miesiące. Kupiłam sporo różnych książek z zadaniami i ulubionymi bohaterami syna i widzę, iż naprawdę chętnie je rozwiązuje, gdy się nudzi- dodała. Jedynie Bartosz miał odmienne zdanie na temat wakacyjnej nauki. Przyznał, iż sam "był zaganiany do nauki w wakacje" i swoim dzieciom tego nie będzie robił. - Jak dziś pamiętam, iż mama ciągle kazała mi się uczyć, koledzy grali wtedy w piłkę, ja też chciałem.Wiem, iż chciała dobrze, ale zawsze wychodziłem z założenia, iż wakacje, to wakacje. Czas odpoczynku- podsumował. - Moje dzieci przez większą część roku siedzą w szkole, to niech chociaż latem wypoczną i się wynudzą - dodał.
Czy Twoim zdaniem w wakacje dzieci powinny się uczyć? A może uważasz, iż to czas na błogie lenistwo i odpoczynek? Napisz do nas: [email protected]. Gwarantuję anonimowość.
