Na co czekam?

andrzej-aci.blogspot.com 1 dzień temu

Właściwie najpierw trzeba by siebie zapytać czy ja w ogóle jeszcze na coś czekam?

Kawał życia już przeżyłem. Wiele mi się w życiu, dzięki Bogu, udało. Ale też w moim wieku, wiele złudzeń już prysło - też dzięki Bogu.

Nie czekam na lepsze życie, bo kocham te, które mam. Nie czekam, aż Żona będzie mnie bardziej kochała, bo wiem, iż kocha mnie całym sercem. Nie czekam, aż Synowie będą dorośli, bo już są - z pewnym przerażeniem choćby niedawno odkryłem, iż za chwilę starszy skończy 30. Nie czekam, aż Wnuczka będzie starsza, bo cieszę się każdą chwilą jej dzieciństwa. Nie czekam na emeryturę, bo raczej wolę pracować w dobrym zdrowiu tak długo, jak będę potrafił (choć z utęsknieniem czekam, aż kilka problemów w pracy w końcu uda się jakoś przezwyciężyć).

A w sprawach wiary?

Nie czekam, aż Kościół, szczególnie w Polsce, stanie się bardziej Chrystusowy. Niestety, będzie on coraz starszy, coraz bardziej mniejszościowy i oby nie był coraz bardziej zamknięty. Jego odrodzenia w kolejnych pokoleniach raczej nie doczekam.

W moim osobistym życiu nie czekam już na jakieś spektakularne nawrócenia. Raczej wierzę, iż drogą, którą kroczę, Jezus doprowadzi mnie do Siebie.



Tak, na to czekam, by na końcu drogi mojego życia, Jezus wyszedł mi naprzeciw i w swoim miłosierdziu pozwolił wpaść w swoje ramiona.


Dobrego Adwentu



Idź do oryginalnego materiału