Nawet 250 tysięcy złotych. Oferują mieszkanie, wyżywienie i strój roboczy

5 dni temu
Zdjęcie: DurkTalsma/Istock.com


Liczne stacje badawcze szukają osób zainteresowanych wyprowadzką na Antarktydę. Eksperci zapewniają, iż jest to niepowtarzalna okazja na zarobienie gigantycznych pieniędzy. Co najważniejsze, poszukiwani są specjaliści z różnych dziedzin, a to oznacza, iż wcale nie trzeba być naukowcem czy badaczem.
Choć dla wielu wyprawa na Antarktydę wydaje się być czymś nierealnym, okazuje się, iż szansa na zamieszkanie w tym niezwykłym regionie jest wręcz na wyciągnięcie ręki. Stacje badawcze stale poszukują nowych pracowników, którzy zasilą ich kadrę. O jakie stanowiska można się ubiegać? Opcji jest wiele, a w potrzebie są także Polacy.


REKLAMA


Zobacz wideo Pracodawca będzie miał nowy obowiązek. Długo wyczekiwana zmiana dla pracowników


Praca na Antarktydzie. Stacje wciąż szukają chętnych do pracy
Jak informuje serwis Fakt, stacje badawcze potrzebują nie tylko naukowców, ale także monterów, elektryków, kucharzy, lekarzy czy informatyków. Poszukiwani są eksperci z różnych dziedzin, co daje spore szanse na znalezienie stanowiska odpowiadającego kwalifikacjom oraz umiejętnościom danej osoby. Niestety taka praca wiąże się także z licznymi wyrzeczeniami, w tym długą rozłąką z bliskimi. Podpisanie umowy skutkuje zwykle półrocznym wyjazdem poprzedzonym szkoleniem. W tym czasie powrót do kraju jest niemożliwy. Dodatkowym utrudnieniem są także panujące na Antarktydzie warunki, a w szczególności bardzo niskie temperatury. Pomimo tego osoby decydujące się na taką przygodę dość często określają ją mianem "pracy marzeń". Jedną z nich jest Ben Norrish, pracownik British Antarctic Survey, który spędził na Antarktydzie już 16 sezonów i wciąż mu mało.


Polska stacja badawcza na Antarktydzie też oferuje pracę. Tylko się zarabia i nic nie wydaje
Ben Norrish jest absolutnym fanem takich wypraw i dlatego też zachęca do nich innych. Jego zdaniem podjęcie pracy w jednej ze stacji badawczych to prawdziwa szansa na sukces i niezapomnianą przygodę. Taki wyjazd jest także gwarancją wysokich zarobków. W ciągu roku na brytyjskich stacjach można zarobić od około 140 do 250 tysięcy złotych. Ostateczna kwota zależy od stanowiska oraz doświadczenia danego pracownika, jednak choćby najniższe stawki oscylują w granicach kilkunastu tysięcy złotych. Ponadto pracownicy mogą liczyć na darmowe zakwaterowanie, wyżywienia, odzież chroniącą przed zimnem oraz liczne benefity, takie jak dodatkowe ubezpieczenie, opieka zdrowotna i roczny urlop. W związku z tym pracownicy nie muszą się martwić o nieplanowane wydatki.
Zobacz też: W godzinę można zarobić choćby 75 złotych. Niestety mieszkańcy tego regionu nie wyruszą na zbiory
Wielka Brytania to jednak nie wszystko, ponieważ pod koniec 2024 roku media informowały o naborze pracowników mających pełnić służbę w nowej polskiej stacji arktycznej. Dr Dariusz Puczko w rozmowie z portalem Gazeta Wyborcza wyjaśniał, iż poszukiwani są między innymi elektrycy, monterzy instalacji sanitarnych, mechanicy maszyn budowlanych oraz kucharze. Instytut Biochemii i Biofizyki PAN za miesiąc pracy przy budowie stacji oferuje zaś 8-10 tysięcy złotych brutto. Rekrutacja ma zostać zamknięta dopiero w maju tego roku. Później rozpoczną się trwające trzy miesiące szkolenia.


Praca na stacji antarktycznej jest specyficzna, pieniędzy nie ma gdzie wydawać. Więc po pół roku pracy można mieć odłożone kilkadziesiąt tysięcy złotych


- skwitował dr Dariusz Puczko.


Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału