6 godzin temu
Nie każdy zdaje sobie sprawę, iż zwyczajne przedmioty w naszych domach mogą opowiadać ciekawą historię. Wazony, porcelana czy szkło artystyczne niosą ze sobą ślad epoki, w której powstały, i odzwierciedlają trendy tamtych czasów. To właśnie w tych detalach kryje się ich prawdziwa wartość kulturowa i historyczna. Przyglądając się takim obiektom, można lepiej zrozumieć codzienność minionych pokoleń i sposób, w jaki sztuka przenikała do życia codziennego.
REKLAMA
Zobacz wideo Zrobiłyśmy słodycze jak z PRL-u. Galaretki w cukrze
Odkrycia ukrytych skarbów pokazują niezwykłe historie. Zwykły wazon może okazać się wart miliony
Jak podaje portal TVGuru, kobieta w Wielkiej Brytanii kupiła w sklepie charytatywnym wazon za równowartość kilkunastu złotych. Eksperci odkryli, iż to dzieło Carla Scarpy, mistrza szkła Murano, które sprzedano później za ponad dwa miliony złotych. Takie przypadki dowodzą, iż niepozorne przedmioty mogą kryć niezwykłą wartość i zmienić życie właścicieli.
Podobna historia wydarzyła się w Walii, gdzie rodzina przez lata trzymała ceramiczny dzbanek, który okazał się rzadkim chińskim artefaktem wartym setki tysięcy złotych. Jak zaznacza portal, takie odkrycia pokazują, iż największe skarby nie zawsze znajdują się w muzeach, ale często w zwyczajnych domach. choćby przedmiot o skromnym wyglądzie może w rzeczywistości być dziełem sztuki wartym fortunę.
Polskie szkło artystyczne zdobywa uznanie na świecie. Czeskosłowackie projekty stają się inwestycją przyszłości
W ostatnich latach prace czeskosłowackich i polskich artystów z lat 60. i 80. osiągają wysokie ceny. Dzieła Stanislawa Libenskyego czy Jaroslavy Brychtovej pojawiają się w katalogach domów aukcyjnych i są częścią prestiżowych kolekcji. Dla wielu osób wazy z tamtego okresu wyglądają jak zwykłe ozdoby, ale dla koneserów mają ogromną wartość i są uznawane za dzieła sztuki użytkowej. Szczególnie cenione są projekty z hut szkła w Novym Borze czy Żelezným Brodzie. Rzadkie egzemplarze, które dawniej kosztowały kilkaset złotych, dziś osiągają wartości liczone w dziesiątkach tysięcy. Rosnące zainteresowanie sztuką użytkową z okresu PRL sprawia, iż także polskie prace zyskują nowych miłośników. Oryginalny design i ograniczona dostępność czynią je atrakcyjnymi inwestycjami.
Coraz częściej na aukcjach pojawiają się również przedmioty z hut w Krośnie, Ząbkowicach czy Zawierciu. Produkty wytwarzane tam w drugiej połowie XX wieku były dostępne niemal w każdym domu, a dziś stają się poszukiwanymi obiektami kolekcjonerskimi. To, co dawniej uchodziło za codzienny przedmiot, w tej chwili jest traktowane jako element prestiżowej kolekcji.
Domowe ozdoby potrafią zmienić życie właścicieli. Mogą stać się dziełami sztuki i źródłem dodatkowego dochodu
Przykłady z ostatnich lat pokazują, iż każdy dom może kryć wartościowy przedmiot. choćby zakurzone ozdoby ze strychu mogą stać się źródłem dodatkowego dochodu, często większego niż miesięczna pensja. Kolekcjonerzy płacą nie tylko za sam obiekt, ale także za historię jego odkrycia, która podnosi atrakcyjność. Dlatego, zanim wyrzuci się stary wazon, lepiej spojrzeć na niego jeszcze raz. Możliwe, iż to właśnie on okaże się biletem do świata aukcji, gdzie zwyczajne rzeczy stają się niezwykłymi skarbami. Cenne mogą być także lampy, zegary, porcelana czy unikatowe meble. Każdy z tych przedmiotów, jeżeli ma ciekawą historię lub został wykonany przez znanego twórcę, może osiągnąć wysoką cenę.
Niektórzy traktują poszukiwanie takich przedmiotów jak pasję, łączącą element przygody, historii i potencjalnego zysku finansowego. Powstają grupy kolekcjonerów i fora internetowe, gdzie ludzie dzielą się odkryciami oraz wymieniają doświadczeniami. To pokazuje, iż rynek sztuki użytkowej rozwija się dynamicznie i ma przed sobą duże perspektywy.
