Niemcy stawiają na gaz. Nowy plan koalicyjny zakłada 20 GW mocy gazowych do 2030 roku

11 godzin temu


W marcu 2025 roku nowy niemiecki rząd koalicyjny, złożony z SPD, Zielonych i FDP, ogłosił ambitny plan budowy 20 GW mocy gazowych do 2030 roku, by zastąpić węgiel i wesprzeć transformację energetyczną. Inwestycja o wartości 15 miliardów euro ma zapewnić stabilność dostaw energii w obliczu odchodzenia od paliw kopalnych, ale budzi kontrowersje wśród ekologów i sceptyków, którzy obawiają się opóźnienia w osiągnięciu neutralności węglowej do 2045 roku.

W marcu 2025 roku nowy niemiecki rząd koalicyjny, utworzony po wyborach w 2024 roku, przedstawił strategię budowy 20 GW mocy gazowych do 2030 roku, co ma przyspieszyć odejście od węgla i wesprzeć zieloną transformację. Inwestycja o wartości 15 miliardów euro obejmie budowę nowych elektrowni gazowych, modernizację istniejących jednostek i rozwój infrastruktury przesyłowej. Plan ma zastąpić 30 GW mocy węglowych, które Niemcy planują wyłączyć do 2030 roku, zgodnie z wcześniejszymi zobowiązaniami z 2022 roku.

W 2024 roku Niemcy wygenerowały 46,2 procent energii z odnawialnych źródeł, takich jak wiatr (28 procent) i słońce (12 procent), ale węgiel przez cały czas odpowiadał za 25 procent miksu energetycznego, emitując 200 milionów ton CO2 rocznie, według danych Międzynarodowej Agencji Energii (IEA). Elektrownie gazowe, zasilane głównie importowanym gazem z Norwegii (40 procent w 2024 roku) i USA (30 procent), mają być „mostem” do pełnej transformacji na odnawialne źródła, redukując emisje o 15 procent w porównaniu z 2023 rokiem, co szacuje się na 30 milionów ton CO2 mniej rocznie, według niemieckiego Ministerstwa Gospodarki.

Projekt zakłada budowę 10 nowych elektrowni gazowych o łącznej mocy 15 GW do 2028 roku, a także modernizację 5 GW istniejących jednostek, co kosztuje 10 miliardów euro, oraz inwestycje w sieć przesyłową (5 miliardów euro). W 2024 roku Niemcy sprowadziły 968 TWh gazu, co stanowiło 32,6 procent mniej niż w 2023 roku, ale wzrost cen o 20 procent (do 35 euro/MWh, według danych Eurostatu) zwiększa presję na stabilność dostaw. Rząd planuje zwiększyć import LNG z USA i Kataru o 25 procent do 2030 roku, co wymaga rozbudowy terminali w Wilhelmshaven i Brunsbüttel.

Kontrowersje wokół gazu. Most do przyszłości czy krok wstecz?

Plan budowy 20 GW mocy gazowych budzi mieszane reakcje. Ekonomiści i przedstawiciele rządu, tacy jak minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni), podkreślają, iż gaz jest niezbędny, by zapewnić stabilność energetyczną po rezygnacji z węgla i energii jądrowej (ostatnie reaktory zamknięto w 2023 roku). W 2024 roku Niemcy zmagały się z przerwami w dostawach energii zimą, gdy produkcja wiatrowa spadła o 15 procent z powodu niskich wiatrów, a ceny energii wzrosły o 25 procent, do 0,15 euro/kWh, według Nord Pool.

W 2024 roku Niemcy zainwestowały 50 miliardów euro w energię wiatrową i słoneczną, zwiększając ich udział do 46,2 procent, ale brak magazynów energii (tylko 5 GW w 2024 roku) i niestabilność dostaw oznaczają, iż gaz jest postrzegany jako „bezpiecznik” – w 2024 roku elektrownie gazowe wygenerowały 15 procent energii, co stanowiło wzrost o 10 procent w porównaniu z 2023 rokiem.

Jednak Greenpeace krytykuję plan, argumentując, iż inwestycje w gaz opóźnią neutralność węglową do 2045 roku. W 2024 roku organizacja szacowała, iż nowe elektrownie gazowe mogą zwiększyć emisje o 50 milionów ton CO2 rocznie, jeżeli nie będą działać na gaz niskoemisyjny lub wodór.

– To krok wstecz – Niemcy powinny inwestować w baterie i magazyny energii, a nie w paliwa kopalne – powiedział Martin Kaiser, dyrektor Greenpeace Niemcy, w marcu 2025 roku.

Również FDP, będąca częścią koalicji, wyraża obawy o koszty – w 2024 roku ceny gazu wzrosły o 20 procent, co zwiększyło rachunki gospodarstw domowych o 15 procent, do średnio 1 200 euro rocznie, według danych Bundesnetzagentur. Partia chce obniżek podatków od energii, ale Zieloni naciskają na szybkie przejście na wodór, co wymaga dodatkowych 10 miliardów euro do 2030 roku.

Czy gaz zapewni stabilność, czy spowolni transformację?

Plan 20 GW mocy gazowych może uczynić Niemcy liderem w stabilności energetycznej w Europie, ale jego wpływ na cele klimatyczne budzi kontrowersje. W 2024 roku Unia Europejska zobowiązała się do redukcji emisji o 55 procent do 2030 roku, a Niemcy, z 7 procent globalnych emisji (dane IEA), muszą działać szybko. Budowa elektrowni gazowych może obniżyć emisje o 15 procent w sektorze energetycznym do 2030 roku, ale tylko jeżeli będą one dostosowane do pracy na wodór (planowane od 2035 roku), co kosztuje 5 miliardów euro dodatkowych inwestycji, według danych Ministerstwa Gospodarki.

W 2024 roku Niemcy zwiększyły produkcję wiatrową o 10 procrnt (do 140 TWh), ale brak magazynów spowodował straty 20 TWh energii w 2024 roku, według danych Fraunhofer ISE.

Z drugiej strony, plan gazowy może przyciągnąć inwestorów – w 2024 roku 15 firm, w tym Uniper i RWE, zadeklarowało inwestycje w elektrownie gazowe o wartości 8 miliardów euro, ale tylko pod warunkiem stabilnych regulacji. W marcu 2025 roku rząd ogłosił ulgi podatkowe o wartości 2 miliardów euro dla firm inwestujących w gaz niskoemisyjny, co może przyspieszyć realizację, ale budzi sprzeciw ekologów.

Montel news / Biznes Alert

Strajki na lotniskach w Niemczech, dotknęły Polski

Idź do oryginalnego materiału