Nowe cła napinają relacje Chin z USA. Pekin ostrzega przed konsekwencjami

2 miesięcy temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Chiny sprzeciwiają się decyzji prezydenta USA Joe Bidena o podwyżce ceł na tamtejsze produkty, m.in. samochody elektryczne. “Podejmiemy zdecydowane kroki w obronie swoich praw i interesów” - oświadczyło cytowane przez amerykańska telewizję CNN chińskie Ministerstwo Handlu. Ostrzeżenie wysłał też z Pekinu resort dyplomacji. Zapowiedział “wszelkie niezbędne działania w celu ochrony swoich uzasadnionych praw”.


Prezydent Joe Biden ogłosił we wtorek, iż w ciągu najbliższych dwóch lat drastycznie wzrosną cła na importowane z Chin towary o wartości 18 miliardów dolarów. Będą wśród nich elektryczne pojazdy, których skala eksportu z Chin budzi obawy nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale też w Europie. Waszyngton postanowił, iż cła wzrosną prawie czterokrotnie - z 27,5 proc. do 100 proc. To ponad dwa razy więcej niż Pekin nakłada na import samochodów z USA (40 proc.).


Nie tylko samochody elektryczne


Zwiększone cła będą też obowiązywać na import chińskiej stali i aluminium, a także półprzewodników, komponentów akumulatorów, minerałów ziem rzadkich, ogniw słonecznych, dźwigów i produktów medycznych. Biały Dom uzasadnił, iż podjęte środki mają na celu ochronę amerykańskich pracowników i przedsiębiorstw przed nieuczciwymi praktykami handlowymi Chin, w tym „zalewaniem światowych rynków tanimi towarami”. Reklama


Chiny „zdecydowanie sprzeciwiają się” tym decyzjom. W wydanym oświadczeniu Ministerstwo Handlu tego kraju stwierdziło, iż decyzja Białego Domu jest sprzeczna ze zobowiązaniem prezydenta Joe Bidena, aby „nie dążyć do tłumienia i powstrzymywania rozwoju Chin” oraz „nie dążyć do oddzielenia i zerwania powiązań z Chinami”. „To działanie poważnie wpłynie na atmosferę współpracy dwustronnej” - ostrzega chiński resort handlu. Ministerstwo oświadczyło, iż Pekin podejmie zdecydowane kroki w obronie swoich praw i interesów. Wezwało też administrację Bidena do „skorygowania swojego złego postępowania”.


MSZ też krytykuje


Postanowienie USA skrytykowało też chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - Chiny sprzeciwiają się jednostronnemu nakładaniu ceł naruszających zasady (Światowej Organizacji Handlu - WTO) i podejmą wszelkie niezbędne działania w celu ochrony swoich uzasadnionych praw – powiedział dziennikarzom cytowany przez amerykańska stację telewizyjną CNN Wang Wenbin, rzecznik chińskiego MSZ. Dodał, iż rozwój chińskiego przemysłu energetycznego - w tym pojazdów elektrycznych, baterii litowych i produktów fotowoltaicznych – opiera się na ciągłych innowacjach technicznych, kompletnych łańcuchach dostaw oraz pełnej konkurencji rynkowej.
Z danych zebranych przez US Census Bureau, rządową agencję wchodzącą w skład Departamentu Handlu wynika, iż w 2023 r. USA importowały z Chin towary o wartości 427 miliardów dolarów. Wyeksportowały zaś produkty warte 148 miliardów dolarów. “Ta utrzymująca się od dekad luka handlowa staje się w Waszyngtonie coraz bardziej drażliwym tematem” – wskazuje agencja Reuters.
Idź do oryginalnego materiału