Europa nawiązała współpracę z insurtechem Laven, którego polisy zdrowotne będzie sprzedawać swoim klientom
Choć mijający tydzień był dość krótki, ze względu na przedłużony weekend, to i tak przyniósł kilka ciekawych informacji ze świata ubezpieczeń. I tak oto dowiedzieliśmy się np., iż insurtech Laven zyskał nowego partnera ubezpieczeniowego, którym jest Europa. Laven oferuje ubezpieczenia zdrowotne zapewniające dostęp do innowacyjnych metod leczenia i terapii nierefundowanych przez NFZ. Do tej pory sprzedawał swój produkt głównie jako benefit pracowniczy, proponując pracodawcom wykupienie lub współfinansowanie takiego ubezpieczenia dla zatrudnionych (obok typowych ubezpieczeń zdrowotnych lub abonamentów).
Przeczytajcie także: Apple może wejść w ubezpieczenia zdrowotne
Laven jako insurtech bierze na siebie bardzo dużą część zadań ubezpieczyciela, a mianowicie jest twórcą produktu, opracował model aktuarialny do liczenia składki, odpowiada za relacje z siecią szpitali, a także współpracuje z reasekuratorami. Formalnie jest jednak agentem ubezpieczeniowym, dlatego potrzebuje ubezpieczyciela, aby "frontował" umowy, czyli – w uproszczeniu – akceptował polisy pod własnym szyldem. Dodatkowo współpracujące z Lavenem zakłady ubezpieczeń wspierają go w dystrybucji. I właśnie szczególnie w tym obszarze Europa może być ciekawym partnerem dla tego insurtechu. Europa specjalizuje się bowiem w sprzedaży w modelu B2B2C, czyli współpracuje z podmiotami, które oferują jej ubezpieczenia swoim klientom. Tym samym dostęp do produktów Lavena będą mogli zyskać konsumenci korzystający z produktów Europy np. za pośrednictwem banku lub innego partnera.
Oczywiście klienci biznesowi Europy mogą też zdecydować się na podpisanie umów na rzecz własnych pracowników i zaoferowanie im komplementarnych ubezpieczeń zdrowotnych jako benefitu pozapłacowego (czyli w modelu, w którym już teraz Laven działa).
Wydaje się, iż kooperacja może być owocna dla obu podmiotów. A jednocześnie pokazuje, iż nisza, którą zagospodarował Laven, cieszy się zainteresowaniem branży. Europa jest drugim partnerem ubezpieczeniowym insurtechu – po Mondial Assistance – a podobno niedługo mają się pojawić następni.
Współpracę Europy z Lavenem można też wpisać w szerszy kontekst zmian, jakie zachodzą u tego ubezpieczyciela. Z jednej strony to zmiany kadrowe – wystarczy przypomnieć, iż w tym roku zmienił się praktycznie cały zarząd. Martę Małek-Bernadzikowską i Macieja Kloze zastąpili Krzysztof Morawski (dawniej związany m.in. z Prudentialem) i Grzegorz Pawlicki (wcześniej PKO BP), Artur Maliszewski (z doświadczeniami z Axy, Alior Banku czy Raiffeisen Banku) przejął zaś obowiązki prezesa od Marata Nevretdinova (który formalnie pozostaje w zarządzie spółki, ale jego zaangażowanie w zarządzanie firmą siłą rzeczy musi być mniejsze, jako iż jednocześnie awansował w strukturach grupy i przypadło mu w udziale rozwijanie międzynarodowego projektu Talanxa). Zmianom na szczycie towarzyszyły też transfery na innych szczeblach, na skutek których poodchodzili ludzie postrzegani jako "twarze Europy". Najświeższym jest rezygnacja Mariusza Gawrychowskiego ze stanowiska rzecznika prasowego firmy z początkiem listopada.
Duże zmiany personalne przekładają się zaś na zmianę charakteru firmy i podejścia do biznesu. Warto w tym aspekcie odnotować, iż Europa wycofała się m.in. ze swojego projektu Screenity, czyli aplikacji do ubezpieczania ekranów telefonów. w tej chwili nie działa strona produktu, a apki nie znajdziecie już w sklepach Google Play i App Store.
Przeczytajcie także: Orlen może przejąć towarzystwa ubezpieczeniowe z grupy PGNiG
Pozostając w obszarze zmian personalnych, odnotujmy także, iż Adam Malinowski zrezygnował ze stanowiska wiceprezesa Signal Iduny. Z firmą był związany przez ostatnie trzy lata, podczas których Signal Iduna m.in. weszła w NNW szkolne z projektem Kocham To Dbam, a także w segment affinity.
Kolejnym ważnym wydarzeniem z mijającego tygodnia było zaś ogłoszenie przez Unilink zakupu multiagencji Insia. Dzięki akwizycji największa polska multiagencja umocniła się na pozycji lidera w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej i może się pochwalić obecnością w sześciu krajach: w Polsce, Bułgarii, Rumunii i Mołdawii, a także w Czechach i na Słowacji. Rodzimy potentat nie próżnował też w ostatnim czasie, jeżeli chodzi o rozwój na lokalnym rynku. W połowie października mogliście przeczytać w serwisie cashless.pl, iż Unilink przejął porównywarkę Ubea.
Dla porządku zaznaczmy jeszcze, iż od 1 listopada obowiązują nowe rekomendacje KNF dotyczące likwidacji szkód. Na ich efekty trzeba jednak jeszcze poczekać. A spodziewać się można prawdopodobnie najpierw ich negatywnego wpływu na bilans ubezpieczycieli. Wzrosną bowiem koszty likwidacji szkód z już zawartych umów. To prawdopodobnie spowoduje pogorszenie wyników (i tak nie najlepszych ze względu na trwającą wojnę cenową). Należy się też spodziewać podniesienia składek dla klientów.