12 lipca 1943 r. niemieccy okupanci rozpoczęli pacyfikację wsi Michniów w województwie świętokrzyskim. Za pomoc niesioną partyzantom mieszkańcy zostali w ciągu dwóch dni w okrutny sposób wymordowani, a miejscowość spalono. Na pamiątkę tamtych wydarzeń, w 2017 r. Sejm ustanowił 12 lipca Dniem Walki i Męczeństwa Wsi Polskiej.
W tym roku w Małopolsce obchody Dnia zorganizowano w Liszkach, gdzie 81 lat temu niemieccy żołnierze po całodziennych torturach zamordowali przy wzgórzu Maciejówka trzydziestu mieszkańców wsi.
Uroczystości rocznicowe przygotowane zostały przez wojewodę małopolskiego dr. Krzysztofa Jana Klęczara we współpracy z prezesem Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Krakowie dr. hab. Filipem Musiałem oraz wójtem gminy Liszki Wojciechem Starowiczem. Obecny był zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusz Szpytma. Zarząd Regionu Małopolskiego NSZZ „Solidarność” reprezentował i kwiaty składał pod pomnikiem i na miejscowym cmentarzu zastępca przewodniczącego Regionu Adam Lach.
Uroczystości rozpoczęła msza święta w kościele parafialnym w Liszkach. Tuż przed eucharystią zostały złożone kwiaty przed pomnikiem na Rynku upamiętniającym ofiary pacyfikacji. Po zakończeniu nabożeństwa uformował się pochód, który wyruszył w kierunku cmentarza parafialnego. Tam, przy mogile ofiar niemieckiej pacyfikacji, odbyła się dalsza część uroczystości.
Po odegraniu przez Orkiestrę Wojskową w Krakowie hymnu państwowego, odczytany został Apel Pamięci. Następnie kompania honorowa wykonała salwę honorową. Ostatnim punktem uroczystości było złożenie kwiatów oraz zniczy przed pomnikiem.
Przechodniu, powiedz Ojczyźnie, iż wierni jej prawom, tu spoczywamy – Taki napis widnieje na zbiorowej mogile ofiar pacyfikacji Liszek na tamtejszym cmentarzu parafialnym.
– Tutejsze Liszki czy pobliski Kaszów – to tylko 2 wsie spośród 817 miejscowości w Polsce, w których Niemcy przeprowadzili zbrodnicze pacyfikacje – mówi wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.
Niemiecka pacyfikacja Liszek
W nocy z 3 na 4 lipca 1943 r. Niemcy otoczyli kordonem całe Liszki. Przeprowadzili w domostwach rewizje, wyprowadzili Polaków na łąkę i rozkazali wszystkim leżeć nieruchomo twarzą do ziemi. Spośród leżących na ziemi wybierano pojedyncze osoby, które następnie kierowano na brutalne przesłuchania do pobliskiej stodoły.
Pacyfikacja trwała kilkanaście godzin. Pod koniec dnia oznajmiono, iż przesłuchane osoby zostaną rozstrzelane z powodu przynależności lub sprzyjania „bandom” występującym przeciwko władzom okupacyjnym. Następnie jeden z niemieckich funkcjonariuszy przeszedł wśród leżących na wzgórzu Maciejówka i zamordował strzałem w tył głowy 30 osób. Zginęło wówczas 27 mężczyzn i 3 kobiety. Po zakończeniu egzekucji okupanci podpalili część zabudowań, zakazując gaszenia pożaru.