Kwestia staranności, czyli jak oszust został uniewinniony przez sąd. Biznesmen padł ofiarą kradzieży, ale - choć złodziej został zidentyfikowany i schwytany - przegrał proces w sądzie. I nie odzyskał części swoich pieniędzy, gdyż sąd uznał, iż... był zbyt nieostrożny, by sprawę nazwać oszustwem. Złodziej - skazany już w pierwszej instancji na więzienie - w najśmielszych marzeniach nie mógł przewidzieć, iż taki będzie finał sprawy. Jak to możliwe?

3 dni temu






