

OCEAN BLUE
Zgłosił się do mnie HomoCorporaticus, żwawy mimo, iż po 17 latach w MORDORQ.
– Panie PiotrQ, nie wiem jak się za to zabrać…– rzekł zrezygnowany nim zdążył ochłonąć i zdjąć przemoczony letnim deszczem, elegancki frak od tego znanego czapkarza z Ząbkowskiej.– Wszyscy mówią co innego panie PiotrQ…I rzeczywiście, pod przykrywką wrzało jakby zaraz miało wykipieć! Jak na RÓŻYCU – opinie podzielone. Pyzy z gara czy te z SevenEleven? Polska A or Polska B? Legia czy Polonia?Wiadomo :XD Jeden ZIOMEK doradził: „Napisz CV na 1-2 strony, ale nie za dużo, bo Anetka z HR i tak tego nie czyta tylko FORŁARDUJE te kolorowe, pasujące do jej MANICURE. Dziś ma OCEAN BLUE”.Drugi: „Dodaj wszystkie projekty bo jak do cholery mają cie znaleźć? ATSy co to skanują, skąd niby mają widzieć co żeś robił?”.Trzeci: „MORDO dzisiaj musisz mieć video CV i kanał na YT. Bez tego LIPTON. choćby NEWONCE się zamkło i poszło w rolki”.Czwarty: „Stary po prostu zmień zdjęcie na LinkedIn i czekaj. Oni Cię znajdą, moja znajoma pracuje w HEDHANTERCE, więc wiem jak jest. Są wakacje, słaby rynek, nic się nie dzieje. Siedzimy. Chcesz YERBE?”.Piąty: „Chłopie, zrób kurs AI i wpisz do CV. Teraz wszyscy tak robią! Sam w to wszedłem. Podrzucę link na mój kurs, tylko dzisiaj rabat 120%”Szósty: Wpisz SABATICAL, a najlepiej wyjedź gdzieś i miej WYEBANE tak jak ja i Black Sabbath kiedyś. Pamiętasz? A i KRYPTO.Siódmy: Napisał, iż oddzwoni. Oddzwonił i zaproponował MLM.Po tygodniu ten człowiek był bardziej zagubiony niż bohaterowie serialu LOST.Na pytanie CZEGO SZUKASZ odpowiadał: – Czegoś interesującego z możliwościami rozwoju i elastycznością, ale też stabilnego, bez chaosu i z sensownym leadershipem, najlepiej hybrydowo, ale nie w OpenSpace, tylko z otwartą kulturą, która wspiera, ale nie ściemnia jak sok pomarańczowy, iż jest zdrowy. Cola jest SPOKO. Nie obiecuje, iż jest zdrowa. ”.Ktoś kiedyś powiedział, iż jak chcesz zadowolić wszystkich to zostaniesz KEBABEM lub LinkedInowym memem, który śmieszy tylko CIEBIE .Ok, są ludzie, którzy lubią PEPSI. Akceptuję ich. Pod warunkiem, iż nie mówią mi jak mam żyć.Lata ZEN nie poszły w piach jak OZZY…R.I.PTo teraz na serio.Jeśli wchodzisz na rynek pracy po latach i zaczynasz od słuchania wszystkich naraz to równie dobrze, możesz zamówić kryształową kulę od WRÓŻBITY MACIEJA lub wróżyć z fusów. Każda metoda jest dobra.WSZYSCY nie znają TWOJEJ historii i nie łapią szerokiego kontekstu, istotnych niuansów.Nie poznali Twojego zespołu, szefa, zwolnień, awansów i zwątpienia w poniedziałek rano, kiedy to po urlopie zapomniałeś hasła do kompa i nie był to Admin1#Słuchaj tych, którzy potrafią zadawać niewygodne pytania, a nie sprzedawców poradników: „Jak znaleźć pracę w WEEKEND ”. Wybacz, ale jesteś trochę bardziej skomplikowany niż format CV w którym Cię zamknięto.Wierzę, iż masz do opowiedzenia lepszą historię niż to, co jest zaszyfrowane w słowach: „OPEN TO WORK”.
